Napisałem kiedyś krótkie opowiadanie w podobnym klimacie, tylko że "centrum dowodzenia" miało swoją własną agendę, niezależną od bohatera i rzucało mu bez przerwy kłody pod nogi. Gdyby ktoś chciał, to mogę się podzielić - takie luźne czytadło raczej :)
Komentarze (85)
najlepsze
btw. pamiętam jak zapytałem rudej współlokatorki, naturalnie rudej, czy nie mogłaby się trochę opalić. xD
Zawsze dzialal ;)
Tak w ogóle to polecam, bardzo dobra animacja (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
- A to co?
- Napisane "dorastanie" - pewnie nic ważnego.
:D