Witajcie, Mirki i Mirabelki. Chciałbym poruszyć kwestię prywatnych busów, kursujących m. in. do Holandii. Miałem wątpliwą przyjemność korzystania z usług jednej z firm oferujących zagraniczny przewóz osób "od drzwi do drzwi" i moje odczucia są bardzo negatywne. Po rozmowach z wieloma osobami pracującymi w tym kraju i regularnie jeżdżącymi takimi busami, zastanawiam się, dlaczego nikt nie reaguje? Czy potrzeba, aby stała się jakaś tragedia?
Firmy prześcigają się w tym, jak przyciągnąć klienta: Wi-Fi, poczęstunek, oglądanie filmów, skórzane siedzenia i tym podobne bajery. Ja akurat nie mając wyboru (bus został wybrany przez agencję pracy) jechałem w brudzie, smrodzie papierosów (kierowca palił) i skrajnej niewygodzie (Opel Vivaro przy moim wzroście jest trochę ciasny, a siedzenia twarde jak szkolne ławki, 1200 km w takich warunkach to średni komfort), a do tego kierowca się zgubił, sam musiałem mu potem GPS ustawiać ;) . Co ciekawe, ceny mimo dużych różnic w standardzie busów są dość zbliżone - zazwyczaj oscylują wokół 270 zł. To są oczywiście detale, najgorsze jest jednak to, że kierowca ten jechał od godziny 4 rano do 21. Siedemnaście godzin ciągłej jazdy, z małymi przerwami na siku/papierosa... Żadnego tachografu, żadnej kontroli nad czasem pracy. Czy to w ogóle jest legalne?
Wszyscy, z którymi rozmawiałem zgodnie mówili, że kierowca zawsze był jeden na całej trasie, czyli takie 17-to godzinne "zmiany" są dla nich normą. Rekord, o jakim słyszałem to 21 godzin ciągłej jazdy. Myślę, że ktoś powinien bliżej się przyjrzeć tym firmom, zanim stanie się coś złego.
Inna sprawa, że mimo powszechnej świadomości ludzi o beznadziejnej sytuacji kierowców, większość z nich nadal korzysta z usług tych firm. Ja nigdy więcej tym czymś nie pojadę, wolę zdecydowanie trochę się pomęczyć z bagażami, ale pojechać liniowym autokarem, gdzie jest zawsze dwóch kierowców i gdzie przestrzegane są standardy czasu pracy. Jak się uda, to może wyjść nawet taniej niż rzeczone busy.
Co o tym myślicie? Co można zrobić, żeby poprawić tą sytuację?
Komentarze (24)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Kierowca chyba na fecie, bo nie da się nie spać 3 dni i jechać prosto.
Nie polecam busiarzy, nie mam pojęcia jakim cudem te g*wnofirmy jeszcze istnieją.
P.S. Pytał ktoś z
Polscy przewoźnicy bardzo czesto wykorzystuja brak tachografów w samochodach typu "bus" , jeździ się do oporu 20-30 godz, niestety mowie to z własnego doświadczenia gdyż miałem wątpliwą przyjemność pracy w takiej firmie. Mam z nimi sprawę w sądzie , aczkolwiek takich firm niestety jest coraz więcej....