Przepraszam, z pani psa coś wypadło
Psie kupy w mieście to problem jednocześnie przyziemny i przykry, ale również socjologiczny. To jedna z naszych brzydkich cech narodowych – wysypywanie śmieci za płot. Podrzucenie problemu komuś innemu w polskiej mentalności równa się rozwiązaniu problemu.
vansrudiger z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 102
Komentarze (102)
najlepsze
U mnie kiedyś sąsiad przyłapał kolesia srającego dla żartu (na menela nie wyglądał) na klatce, to go zmusił, żeby w ręce wyniósł, bo inaczej go przetrzyma do przyjazdu policji. To już było trzecie klatkowe g---o, a po tym incydencie czwarte się nie pojawiło.
Srał cię pies !
Jak mój pies postawił klocka na chodniku - sprzątnąłem. Raz mu się tylko zdarzyło. Moja wina. Gdzie miał zrobić jak poszedłem do sklepu zanim miał okazję załatwić się w lesie.
Jeśli chodzi o chodniki, nie ma zmiłuj. Tutaj zmuszać bezwzględnie. Nie wiem, chyba najlepszym sposobem jest ustawienie kamer. Lub inny auto-magiczny sposób - inaczej się nie da.
Jeśli
(A nie jak ktoś pisał na górze że na zniszczone kwiaty na trawnikach -.- za to są mandaty.. Ty nie płacisz podatku za to że inni niszczą przystanki)
I to jest pierwszy krok w walce z odchodami: trzeba najpierw dać
W reklamóweczkę i do kieszeni :)
Bezdomny nie wygląda tak słodko : *
^_^