Ciekawe, ile pokoleń potrzeba, aby poznać przynajmniej 10% całego wszechświata. Czy w ogóle da się do obliczyć naszym rozumem? Czy będziemy musieli skorzystać z technologii kwantowej, aby w najbardziej błahym toku myślenia ukazać nam wielkość świata. Interesująco, lecz przerażające.
Na chłopski rozum: Jeśli wszechświat powstał w teoretycznym "Wielkim Wybuchu", to znaczy, że prawdopodobnie cała jego masa ma swoje źródło w jakimś - większym lub mniejszym obszarze (zwanym punktem). Jeśli tak, to nie ma możliwości, aby jakaś część światła z istniejącego wszechświata do nas nie docierała, chyba że ten w pewnym momencie rozszerzał się od "punktu" z prędkością większą od prędkości światła. Tak? Dla tego nie jestem w stanie zrozumieć tego wywodu
@Bartholomew: Przez dużą cześć czasu od wielkiego wybuchu nie było nic co by emitowało światło a wszechświat dalej się rozszerzał dlatego też taka granica istnieje.
Kiedyś użyłem - jak mi się wydaje całkiem prawidłowego porównania prędkości światła do prędkości dźwięku (tam chodziło tylko o światło a nie kosmos i widzialne obszary). Ale wobec tego co pokazał @ZjemCiHleP jest to nadal całkiem poprawne porównanie. Wielki Wybuch - dwie osoby startują z tego samego miejsca i idą w przeciwnych kierunkach. Po stu krokach nadają sygnał syreną. Sygnał drugiej osoby dociera do nich przebywając odległość 200 kroków z odpowiednim
@rokitek powstanie czegoś z niczego przeczy podstawowym prawom fizyki chociażby zasadzie zachowania energii. Wydaje się że przed wielka inflacja obowiązywały inne prawa fizyki, które są nam nie znane i nie wiem czy zostaną poznane.
@Curry_ wiem, już ktoś informował. Obejrzałem i wykopałem. Niestety, nie mogę już zmienić komentarza, bo został przekroczony czas edycji ;/ Nie mogę nawet usunąć :O
Komentarze (80)
najlepsze
Nie mogę nawet usunąć :O