Kiedys gralem w tenisa i nie macie pojecia jak takie cos czesto jest zwykla gra psychologiczna - takie rzeczy niesamowicie potrafia #!$%@? podczas gry i o to chodzi
Jak się gra z kimś takim to można się wku..ć. Tym bardziej, że taki baran niekiedy celowo drze papę głośniej. Trzeba się uzbroić w mocne nerwy. Rozumiem wydać z siebie okrzyk/stęknięcie przy zagraniu/odbiorze trudnej piłki. Tenis kobiecy dla mnie nie istnieje. Za wolny, za słaby, kobitki ani to ładne...., mecze jak flaki z olejem. Lepiej tego nie słuchać i nie oglądać.
Komentarze (72)
najlepsze
Wygrał, bo lepiej stękał
albo
Przegrał, bo raz zastękał
Komentarz usunięty przez moderatora