Szczerze mówiąc to stosunek cena/jakość tych racji z Arpolu wypada bardzo kiepsko. O wiele lepsze są amerykańskie MRE. No chyba, że ostatnio te z Aprolu się poprawiły.
@world: Podgrzewacz to worek plastikowy z proszkiem składającym się z mieszaniny magnezu, żelaza i soli kuchennej zamkniętym w celulozowej matrycy. Aktywuje się go dodając wody (nie musi być czysta) do nadrukowanej na nim kreski (około 25ml). Na skutek reakcji elektrochemicznej pomiędzy magnezem, żelazem i słoną wodą wytwarzane jest ciepło, które podgrzewa danie.
@nayco18: Ale za to jak się wsypie proszek z podgrzewacza do butelki, zaleje odrobiną wody, zakręci, zabełta i postawi na ziemi, to jest można zaobserwować piękny efekt puchnięcia butelki nawet do 2x pierwotnego rozmiaru, po czym wybucha lub odlatuje (;
Filmik urywa się w połowie, nie zjadł wszystkiego i nie wiadomo czy się najadł. Poza tym nie zjadł mleczka, a to najlepsza część posiłku. Tak czy siak cieszy, że nasze produkty zdobywają dobre oceny za granicą. Poland stronk
Na wyprawy głównie biorę rzeczy suche, takie jak makaron i ryż, grzeję sobie w kubeczku nad palnikiem turystycznym z kartuszem albo na ognisku. Do tego zupki chińskie. Woda z filtra Katadyn, albo z butelki. Rozważałem swojego czasu liofilizaty albo racje wojskowe MRE, ale to nieefektywne ani ekonomicznie, ani wagowo. Także nie polecam MRE, bo są drogie i za ciężkie w porównaniu do ilości szamy w środku.
Komentarze (183)
najlepsze
EDIT: http://demobil.com.pl/bezplomnieniowy-podgrzewacz-chemiczny-p-108.html
@world: Podgrzewacz to worek plastikowy z proszkiem składającym się z mieszaniny magnezu, żelaza i soli kuchennej zamkniętym w celulozowej matrycy. Aktywuje się go dodając wody (nie musi być czysta) do nadrukowanej na nim kreski (około 25ml). Na skutek reakcji elektrochemicznej pomiędzy magnezem, żelazem i słoną wodą wytwarzane jest ciepło, które podgrzewa danie.
@guilmonn: masz strusi żołądek?
Komentarz usunięty przez moderatora