@splatch: @Krawwo: @micrak: @mahestro Wybudowałem juz parę elektrowni (na jednej śmiertelny wypadek). Wbrew pozorom nie jest to takie ciężkie, trochę nerwów się zjada jak coś nie idzie, jak wszędzie gdzie masz jakąś odpowiedzialność.
Jest główny wykonawca który ma specjalistów oddelegowanych do każdej części budowy, kilka firm podwykonawczych (rusztowania, rury, konstrukcja, beton, malarze itp itd) wszystko jest koordynowane zgodnie z planem budowy.
A wiecie, że raz zmontowany generator nigdy się nie zatrzymuje ? (tj. aż do decyzji o stałym wyłączeniu i wymianie). Gdy nie produkuje prądu to też się obraca, ale dużo wolniej ... gdy się zatrzyma, to ciężar uzwojenia wykrzywi mu wirnik i będzie do wymiany.
A wiecie, że te generatory są chłodzone wodorem ? :)
@naiwnimoimilucmi: no nie do konca tak jest. Nie zatrzymuje się gdy jest nagrzany, po ostudzeniu zatrzymuje się. Zatrzymuje się też do remontów, etc.. gdyby tak było jak piszesz to nie byłoby opcji zamontować wirnika bo podczas transporty wykrziwiłby się, a jest wkładany w całości do stojana maszyny synchronicznej.
przyznam, że byłem na tej budowie wielokrotnie ponieważ dostarczam tam materiały i za pierwszym razem wielkość komina przyprawiła mnie o bezdech. Cała organizacja jest fenomenalna, a kontenery mieszkalne tworzą takie małe osiedla ze sklepami i barami. Szok!
@h3lloya: Wydaje się że wszystko jest dopięte na ostatni guzik, dograne co do joty, a tak naprawdę jest tam rozpieprz jak przy każdym innym projekcie, rewizja goni rewizje, a budowlańcy, nie obrażając nikogo, robią wszystko po swojemu, wymagając potem żeby projektanci zmieniali zatwierdzone rok wcześniej projekty i tak w koło Macieju... (A problem znam od podszewki, żyje z dziewczyną która się tym zajmuje)
@h3lloya: Tak jak napisał ktoś wyżej, dużo podwykonawców, kierowników robót własnych sił, każdy ma swój kawałek "działki" i jakoś to idzie. Sam jestem inżynierem na budowie, gdzie obecnie pracuje ponad 500 osób i dopóki każdy trzyma się swojej piaskownicy to nie ma dużych problemów z koordynacją.
Czy ktoś się orientuje jak to jest w takich wielkich projektach z organizacją? Jest jeden kierownik budowy odpowiedzialny za całość czy podzielone są jakoś odpowiedzialności?
@b00s @Jury_BEng: nie znam organizacji tego kontraktu ale podejrzewam (z własnego doświadczenia budowlanego), że jest jeden kierownik kontraktu (project manager) + asystenci/inżynierowie, pod nim bezpośrednio JEDEN kierownik budowy (w prawie budowlanym zawsze jest jeden kierownik budowy, no chyba, że jedna budowa to wiele pozwoleń na budowę to wtedy może być wielu KB) a pod nim kierownicy obiektów/robót., zaś pod kierownikami robót na froncie majstrowie/inżynierowie
Jeśli elektrownia jest objęta jednym pozwoleniem na
Komentarze (96)
najlepsze
Organizacja tak wielkiego przedsięwzięcia jest dla mnie imponująca.
#informatyka
Jest główny wykonawca który ma specjalistów oddelegowanych do każdej części budowy, kilka firm podwykonawczych (rusztowania, rury, konstrukcja, beton, malarze itp itd) wszystko jest koordynowane zgodnie z planem budowy.
Wszystko się robi po kolei. Budujesz po prostu
A wiecie, że te generatory są chłodzone wodorem ? :)
Cała organizacja jest fenomenalna, a kontenery mieszkalne tworzą takie małe osiedla ze sklepami i barami. Szok!
Jeśli elektrownia jest objęta jednym pozwoleniem na