Amerykańce mówią, że gdyby telefony kosztowały 4k$ to by definitywnie ich nie kupowali, a w przeliczeniu na siłę nabywczą Polacy kupują je niewiele taniej :D
Głupie pytanie. To tak jakby zapytać, za ile człowiek zrezygnowałby z używania urządzeń elektrycznych. Internet staje się powoli niezbędny. Weź coś załatw na studiach, czy dowiedz się czegoś bez internetu. Można #!$%@?ć z encyklopediami, ale po co?
A dodatkowa beka z tych tekstów, że jakbym zrezygnował z internetu za miliard dolarów, to znaczy, że jestem bogaty, używając czegoś tak drogiego dla mnie.
Z ręki czy nogi zrezygnowałbym dopiero gdzieś za bilion dolarów,
Chyba, że bycie bogatym oznacza dla Ciebie jedynie posiadanie dużej ilości pieniędzy.
@sevenjeden: Bycie bogatym oznacza pozytywne wyróżnianie się na tle reszty społeczeństwa. Ręce i nogi oznaczałyby bogactwo jeśli większość by ich nie miała. Bogactwo zawsze jest względne. Mając beczkę wody na mazurach nie masz praktycznie nic. Mając taką samą beczkę wody na pustyni możesz być bogaczem.
Jest błąd w rozumowaniu, że "rynek wytworzył ogromną przepaść między wartością a realną ceną dostępu do internetu"
Internet bez ludzi jest bezwartościowy, dźwignięcie ceny powyżej możliwości przeciętnego obywatela spowodowałby drastyczny spadek wartości i ceny internetu.
Szczerze mówiąc, gdy mam co robić to z internetu korzystam sporadycznie. Gdy gdzieś wyjeżdżam, nie korzystam prawie wcale. Więc gdy ktoś zasponsoruje mi resztę życia na wyjazdy to wtedy prawdopodobnie nie bede odczuwał potrzeby korzystania. Aczkolwiek informacja, którą niesie internet jest bezcenna. I nie wstydzę się przyznać, że jestem uzależniony od internetu, szczególnie że teraz jest obecny niemal w każdym medium
@adamko92: Widzisz, a ja jak mogę, to korzystam z internetu podczas podróży, bo to bardzo ułatwia wiele rzeczy. Mam porównanie do podróżowania bez internetu. Np. w Rumunii byłem parę dni z autem i namiotem, to sobie kupiłem kartę z 0,5 GB i było dużo łatwiej ogarnąć wiele spraw niż w Albanii rok wcześniej, gdzie nie wpadłem na to żeby sobie kupić internet do tabletu, bo w przewodnikach wszystkiego nie piszą, nie
@fstab: zależy też od wykonywanego zawodu. W większości wypadków, odcięcie się od internetu oznacza porzucenie swojej obecnej pracy. Kwota musiała by być wtedy wystarczająca żeby móc zostać rentierem do końca życia.
Komentarze (162)
najlepsze
A dodatkowa beka z tych tekstów, że jakbym zrezygnował z internetu za miliard dolarów, to znaczy, że jestem bogaty, używając czegoś tak drogiego dla mnie.
Z ręki czy nogi zrezygnowałbym dopiero gdzieś za bilion dolarów,
@sevenjeden: Bycie bogatym oznacza pozytywne wyróżnianie się na tle reszty społeczeństwa. Ręce i nogi oznaczałyby bogactwo jeśli większość by ich nie miała. Bogactwo zawsze jest względne. Mając beczkę wody na mazurach nie masz praktycznie nic. Mając taką samą beczkę wody na pustyni możesz być bogaczem.
Bogactwo to natura, serce i rozum.
Internet bez ludzi jest bezwartościowy, dźwignięcie ceny powyżej możliwości przeciętnego obywatela spowodowałby drastyczny spadek wartości i ceny internetu.