@Bolanren Trochę dziwna ta wieś. W Polsce wygląda to tak, że stoi sobie dom jednorodzinny a za domem, z prawej i lewej pole. Tutaj domy są w kupie i to raczej wielorodzinne. Dawniej to to był jakiś chiński PGR?
@PanDzikus: Mówisz o wsi wzdłuż drogi, ten typ przeważa w Polsce, ale nie jest jedyny (tzw. ulicówka). Są też wsie typu niemieckiego wyglądające jak małe miasteczka. Są też wsie na terenach kiedyś porośniętych puszczą, gdzie każde gospodarstwo dzieli nawet kilkaset metrów, jeśli nie kilometr. Osobne gospodarstwa na wzgórzach, trochę jeszcze tego zostało np. na Warmii, ale i na Mazowszu jest kilka takich miejscowości (na wschód od Żyrardowa).
@PanDzikus: Gdzie mieszkasz? W rejonach, w których byłem/przejeżdżałem (małopolskie, świętokrzyskie, mazowieckie, łódzkie) zazwyczaj to jakaś ulicówka - chałupy w rządku po dwóch stronach drogi, podwórko, stodoła i dalej pole. Fakt, czasem widywałem jakieś "kolonie" - dziadkowie w czymś takim zamieszkali ale szybko dorastały sąsiednie gospodarstwa i robiła się mała ulicówka. No i są jeszcze wsie "lokowane" takie z placem i odchodzącymi od niego uliczkami ale to ciągle nie samotna wyspa ;)
Taki zwyczaj, u nas trąbienie znaczy "ch... jak jedziesz", w Chinach trąbienie znaczy "uważaj bo ja też tu obok jestem"
@Stivo75: Powtarzam komentarz jaki napisałem powyżej: Taki zwyczaj, u nas trąbienie znaczy "ch... jak jedziesz", w Chinach trąbienie znaczy "uważaj bo ja też tu obok jestem"
@ra_328: Dokładnie, w ferworze nagrywania przeliczyłem się. Niedowiarki będą miały argument że kłamałem ale w sumie co za różnica czy 5 czy 6, nagram jeszcze kiedyś sytuację jak jadą w 7 (dzieci bez kasków).
Z tym liczeniem to autor przesadził było pięć osób a nie sześć, ale już się nie czepiam o drobnostki, znam jednego typa który pracuje w kuchni, i jak gotuje zupe, albo coś jest w mikrofali i zostaje kilka sekund do końca to on odlicza, raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem, tak na prędce ;) policzy do dziesięciu w 4 sekundy a i tak upłynie dziesięć sekund, zawsze mam z tego beke,
Przypominaja mi sie tajwanskie wioski i miasteczka. Zawsze zastanawiam sie, czy to mniejszosc romska wzoruje sie na Chinczykach, czy tez na odwrot jesli chodzi o architekture "okazalych" domow.
@MarnaImitacjaTuwima: Wies na prowincji Hunan sa ubogie i wyludnione. Powod: oprocz niskodochodowego rolnictwa nie ma tam przemyslu; powód: wysyłka kontenera z prowincji Hunan do portu morskiego kosztuje tyle co wysylka kontenera z wybrzeża Chin do Europy (ogólnie powiedziane). Konsekwencja: wyludnienie wsi (głównie przez młodych obrotnych rządnych szybkich zysków), zapoczatkowanie programu transportu kolejowego z Chin centralnych do Europy (ale jeszcze wiele wody w Jangcy upłynie nim przełoży sie to na przenoszenie fabryk
@Bolanren: Koszt ściągnięcia towaru z Chin do Gdyni też może być porównywalny z kosztem przewiezienia go tirem z Gdyni gdzieś do południowej części Polski.
Komentarze (48)
najlepsze
Trochę dziwna ta wieś. W Polsce wygląda to tak, że stoi sobie dom jednorodzinny a za domem, z prawej i lewej pole. Tutaj domy są w kupie i to raczej wielorodzinne. Dawniej to to był jakiś chiński PGR?
@Bolanren: Długo uczyłeś się chińskiego?
Zauważyliście że oni non stop na siebie trąbią? Masakra jakaś trochę.
@Stivo75: Powtarzam komentarz jaki napisałem powyżej: Taki zwyczaj, u nas trąbienie znaczy "ch... jak jedziesz", w Chinach trąbienie znaczy "uważaj bo ja też tu obok jestem"
Chyba standardowy jak na Chiny.