@kamil-litwinczuk-9: Tak właśnie jest z wizjonerami - wyśmiewani, poniżani, posądzani za szaleńców, niespełna rozumu. Czasem doceniani po śmierci, a przeważnie zwyczajnie o nich zapominamy.
Ciekawe, ale bałbym się tym jeździć w Polsce. Na ścieżce rowerowej wzbudzałby agresję prawdziwych rowerzystów, a na drodze kierowców samochodów. W Norwegii pewnie ma to większy sens ze względu na bardzo rozbudowaną siatkę bezkolizyjnych ścieżek rowerowych.
W normalne dni wolę zwykły rower (no, ewentualnie elektryczny był by fajną opcją), ale na deszczową pogodę - super. Może być trochę gorzej z wietrzną pogodą...
Cóż...wygląda śmiesznie, raczej nie wzbudza szacunku wśród innych użytkowników drogi, ale kto wie...może to jest przyszłość komunikacji wewnątrzmetropolitalnej? :D
Świetnie dopasowany do warunków pogodowych jakie tam panują, można ćwiczyć formę cały rok. Zastanawia mnie tylko czy przy intensywniejszym wysiłku szyby nie parują od środka, chyba po to przewidział ten wlot z przodu. A jak jest wlot to powinien być i wylot, czyli w środku tak czy tak będzie chłodno. W klasycznych samochodach zajmuje się tym ogrzewana wentylatcja (wylot jest przeważnie w bagażniku), ale pochłania ona spore ilości energii którą w przypadku
Komentarze (93)
najlepsze
jak byłem w Holandii to chciałem sobie kupić Cante. Nie potrzeba prawka do tego i można jeździć tym tam gdzie samochód nie może.
Tanie to to nie jest.
dobry drift na lodzie
W Norwegii pewnie ma to większy sens ze względu na bardzo rozbudowaną siatkę bezkolizyjnych ścieżek rowerowych.
@Jin: to samo od razu pomyślałem. Jesteśmy mega nietolerancyjnym narodem.
@typowa_zielonka: czyli tak jak zwykły rower (✌ ゚ ∀ ゚)☞
fi tego bateria, drugie tyle kasy i można śmigać.
Może być trochę gorzej z wietrzną pogodą...
Komentarz usunięty przez moderatora
Obstawiam, że "składa się jak wigry", jak to kiedyś AbraaAb zarymował.