Oczywiście, że wykopię, bo Herbert był i jest najlepszy. Najlepszy! Wykopię bo ważne i piękne. Pan co to czyta ma problem z końcówkami, ale cóż... Uwaga - będzie #truestory Herbert był biedny. Dzielił kasę ile się da by przeżyć. więc miał na bilet i na obiad... x1 dziennie... To szedł z buta kilka kilometrów by zgłodnieć, jadł w barze obiad i wracał tramwajem. Bo zorientował się, że jak jest odwrotnie, czyli że
Zapomnieli synku przyjaciele, nikt z kolegów ciebie nie wspomina, narzeczona dzieci urodziła i o tobie nie pomyśli w nocy. Zbudowali w Warszawie pomniki a na żadnym twojego imienia, tylko matka, póki jest, pamięta jaki śmieszny byłeś i dziecinny. Mówią synku, że wstydzić się trzeba, że niedobrej broniłeś ty sprawy, a ja nie wiem, niechaj Bóg osądzi, kiedy z tobą rozmawiać nie mogę.
Herbert to w ogóle wrzód na dupie wszystkich czerwonych dziwek portowych, które tłumaczą się, "że przecież każdy się musiał trochę z władzą układać, że przecież ktoś musiał tę czerwona Polskę budować, itp. itd". Całe życie pisał do szuflady, a chyba musiał być świadom swego wielkiego talentu... nawet w czasach, gdy Szymborska i Tuwim #!$%@? wierszyki pochwalne dla Stalina... To się nazywa duch! To się nazywa honor!
@PolakKatolik: Nie taki był mój zamiar. Po prostu byłem przekonany, że do 1989r. go cenzura nie puszczała. Chylę głowę i #!$%@? popiołem po włosach. Już się nade mną nie pastw i tak to jedna z niewielu historii, gdy ktoś się przyznał do błędu w necie ( ͡°͜ʖ͡°)
Komentarze (45)
najlepsze
Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu
po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę
idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch
ocalałeś nie po to aby żyć
masz mało czasu trzeba dać świadectwo
bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy
Za moich czasów uczyliśmy się tego w szkole na pamięć a że ja uczuciowa jestem to oblałam to sromotnie bo się rozkleiłam.
Najpiękniejsza jest Nike w momencie
kiedy się waha
prawa ręka piękna jak rozkaz
opiera się o powietrze
ale skrzydła drżą
Widzi bowiem
samotnego młodzieńca
idzie długą koleiną
wojennego wozu
szarą drogą w szarym krajobrazie
skał i rzadkich krzewów jałowca
ów młodzieniec niedługo zginie
właśnie szala z jego losem
Uwaga - będzie #truestory
Herbert był biedny. Dzielił kasę ile się da by przeżyć. więc miał na bilet i na obiad... x1 dziennie...
To szedł z buta kilka kilometrów by zgłodnieć, jadł w barze obiad i wracał tramwajem.
Bo zorientował się, że jak jest odwrotnie, czyli że
Zbudowali w Warszawie pomniki a na żadnym twojego imienia, tylko matka, póki jest, pamięta jaki śmieszny byłeś i dziecinny.
Mówią synku, że wstydzić się trzeba, że niedobrej broniłeś ty sprawy, a ja nie wiem, niechaj Bóg osądzi, kiedy z tobą rozmawiać nie mogę.
Komentarz usunięty przez moderatora