@toffik21: Zalogowałem się specjalnie, żeby to napisać: miałem podobny przypadek, okazało się, że moje malutkie dziecko było sprytniejsze niż myślałem i otworzyło samo okno. Przed katastrofą uchroniła mnie siatka na komary w oknie, nad którą się skupił na moment, i bawił się nią, próbując zrobić w niej dziurę. Po tej przygodzie, we wszystkich pomieszczeniach gdzie przebywało dziecko odkręciłem klamki, schowałem wysoko do szafki i wyciągałem je z tylko wtedy kiedy było
My jesteśmy właśnie na etapie wymieniania klamek w oknach - młody nauczył się wdrapywać na meble i dosłownie 5 sekund zajmuje mu dosunięcie krzesła do okna i wdrapanie się na parapet. Jeszzce nie rozgryzł jak się otwiera okno ale kombinuje więc pewnie to kwestia kilku dni. Dzieci czasem zaskakują nas swoimi nowymi umiejętnościami w najmniej odpowiednich momentach...
Ja pamiętam, że zrobiłem to samo. Z tym, że byłem na tyle duży by to pamiętać. Nie wiem dokładnie czemu to zrobiłem ale było fajnie. Mama była zajęta obiadem w kuchni a ja otworzyłem sobie okno i po prostu wyszedłem na parapet. Ogólnie to później w dzieciństwie lubiłem wspinać się po drzewach, wchodzić na różne dachy a nawet wieże. Za to dziś boje się dużych wysokości :| Dziwne
Nie wiem skąd ta nieodpowiedzialność, ale z tego co mi mówili to jak byłem mały to przez barierki w balkonie wyskoczyłem na dach budynku obok, wziąłem ze sobą psa i goniliśmy gapy na dachu. To musiało #!$%@? wyglądać. Na samą myśl o tym mam dość, a przecież kiedyś to robiłem. ( ͡°ʖ̯͡°) Aha, też było to chyba drugie czy trzecie piętro.
Komentarze (113)
najlepsze
Na co? Wyrażaj się
@koziolek666: Albo pastuch elektryczny.
@koziolek666: Wiadomo, jak na siebie je ściągnie to na dłużej zapamięta. ;)
Dzieci czasem zaskakują nas swoimi nowymi umiejętnościami w najmniej odpowiednich momentach...
Komentarz usunięty przez moderatora