Naprawdę uważasz, że jedyną alternatywą do wyjazdu na woodstock jest "gnicie jak smutna #!$%@? w piwnicy"
@grazwydas: Nie. Ale prucie się o to, że ktoś jeździ na ten festiwal jest tak samo mądre jak prucie się do kogoś o to, że był na spływie kajakowym. Woodstock to dość unikalny festiwal. I tak, ludzie lubią tam jeździć, niektórzy czekają już od stycznia.
Bywam na woodzie jako obstawa medyczna. Przekrój ludzi jest tam ogromny, więc generalizowanie jest nieco bez sensu. Pamiętam jak jednego razu przyszedł do naszego punktu koleś, z zajebistą wysypka na całym ciele. Mówił, że niedługo po kąpieli w błotku mu to wyszło. Szybkie zerknięcie pod 'grzybka' i wiadomo o co chodzi. Miało to miejsce następnego dnia po ostatnim koncercie, więc w błotku leżały różne śmieci, mocz, wymiociny i fekalia, więc wysypka to
np na takiej Lednicy, gdzie organizatorzy przewidują liczbę uczestników na około 20k jest o wiele bardziej niebezpiecznie niż na woodstocku z liczbą uczestników ~700k, a weźmy pod uwagę, że Lednica to impreza katolicka
Ale jak to? Ilekroć poruszana jest kwestia błota i takiego syfu na brudstocku to od razu obrońcy wytaczają argument, że nic takiego se tam nie dzieje, że to porządny festiwal. Czyli co? Manipulacja? Te wszystkie zdjęcia, filmy, relacje to ściema i tak naprawdę to cudowna impreza. Taaaa...jasne (⌐͡■͜ʖ͡■)
@DeXteR25: Załóżmy, że mieszkasz w Krakowie. Jak zobaczę na zdjęciu Krakowskiego menela, albo 10 krakowskich meneli, to mam Ciebie uwarzać za menela? No w końcu to się wszystko dzieje w Krakowie. Tak, na woodzie było przez niecały tydzień tyle ludzi ile mieszka na stałe w Krakowie. MArginalne sprawy normalnego miasta są pomnożone przez ilość wypitego alkoholu. Jest masa dzieciaków, które w końcu nie są przy spódnicy mamusi, więc walą na umór.
1. Frankowcy - chcącemu nie dzieje się krzywda, chcieli, niech mają 2. Rynek - wolny rynek, niewidzialna ręka, nich każdy robi, co chce. 3. Prawo - ogranicza nas, im niej prawa, tym lepiej, niech każdy robi, co chce. 4. Ludzie bawią się tak, jak chcę - bydło, zabronić im, kto to widział.
@VincenzoPeruggia: Nie jestem zaskoczona. Gorsze rzeczy w życiu widziałam. Po prostu komentuję, że wolnorynkowcy (m.in. ja) wcale nikomu niczego nie zabraniają, jak insynuujesz w pierwszym poście.
Komentarze (231)
najlepsze
@reklama_z_wykop_market: Jeśli się tego napił, to na pewno wypuści wodę. Ale dupą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@grazwydas: Nie. Ale prucie się o to, że ktoś jeździ na ten festiwal jest tak samo mądre jak prucie się do kogoś o to, że był na spływie kajakowym. Woodstock to dość unikalny festiwal. I tak, ludzie lubią tam jeździć, niektórzy czekają już od stycznia.
@BlueGryf: To co tam się dzieje? o.O
Te wszystkie zdjęcia, filmy, relacje to ściema i tak naprawdę to cudowna impreza. Taaaa...jasne (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Tak, na woodzie było przez niecały tydzień tyle ludzi ile mieszka na stałe w Krakowie. MArginalne sprawy normalnego miasta są pomnożone przez ilość wypitego alkoholu. Jest masa dzieciaków, które w końcu nie są przy spódnicy mamusi, więc walą na umór.
2. Rynek - wolny rynek, niewidzialna ręka, nich każdy robi, co chce.
3. Prawo - ogranicza nas, im niej prawa, tym lepiej, niech każdy robi, co chce.
4. Ludzie bawią się tak, jak chcę - bydło, zabronić im, kto to widział.
WTF?!