I to jest prawdziwa tragedia... ktoś bliski wychodzi do sklepu, na spacer itp. a na skutek splotu wydarzeń - nie ma człowieka, zdrapują go ze ściany albo auta. Wpadłem kiedyś w poślizg na oblodzonej estakadzie przy 35km/h - niby niewiele, ale świadomość totalnego braku kontroli nad sytuacją jest przerażająca. Jak już w końcu rąbnąłem w barierę ochronną, to pierwsza myśl - "jak to dobrze że tam nikogo prócz mnie nie było".
Komentarze (73)
najlepsze
źródło: comment_fckpwHM8qmxbh6klf8Ic4qnIzd8mVNPP.jpg
Pobierzźródło: comment_C4n9v6RB7QHHye0oAZ9wWjXOkXL8R5A8.jpg
Pobierzźródło: comment_eWKLQ7oAtW82hUemgTbNxy8zvXROfYMX.jpg
PobierzWpadłem kiedyś w poślizg na oblodzonej estakadzie przy 35km/h - niby niewiele, ale świadomość totalnego braku kontroli nad sytuacją jest przerażająca. Jak już w końcu rąbnąłem w barierę ochronną, to pierwsza myśl - "jak to dobrze że tam nikogo prócz mnie nie było".
źródło: comment_HCAZHZXuhuoMJYF23UQt9yBj5yEwBnEF.gif
Pobierz;) #grammarnazi
Mu-siał-być-nie-źle-zdzi-wio-ny