Sypanie solą ran itd w komentarzach, standardowo. Teraz jeszcze ktoś napisze, że "zaraz ludzi będzie zabijał".
A moim zdaniem, to na wzór zachodni powinno się obliczyć jakich strat moralnych i ile stresu zaznał właściciel (wysoki sądzie, nie śpię od miesiąca!) i #!$%@?ć zwyczajnie ze 100 tysięcy odszkodowania do zapłaty przez sprawcę. Nie tyle za psa, co za wspomniane stresy właśnie. Tyle, że u nas pewnie będzie grzywna 500 i po sprawie.
No ale on go nie ubił po prostu, a zmasakrował kosmicznie wręcz i do tego jeszcze powiesił. Trzeba poważnie zrytego beretu, żeby coś takiego zrobić żywemu stworzeniu, które przecież ból i cierpienie w widoczny sposób manifestuje.
Największe zwyrodnialce w historii zaczynali od torturowania zwierząt. Takie osobniki powinny być pod obserwacją bo kiedyś może takiemu #!$%@?ć i zrobić takie coś człowiekowi.
Swego czasu oglądałem sporo programów dokumentalnych o seryjnych mordercach (zwyrodnialcy na tle zabijania i sexu). Wspólną ich cechą było to, że prawie każdy miał w przeszłości doświadczenia ze znęcaniem się nad zwierzętami.
@Mr_kolek: Tak, ponieważ najłatwiej wyładować się na zwierzęciu. Przy okazji często mają odpowiedź na pytanie czy później będą dręczyć ich wyrzuty sumienia. Takich debili, którzy znęcają się nad zwierzętami powinni tak karać, żeby żaden jełop w przyszłości nie miał wątpliwości co go może spotkać. A tego ciecia z Wałbrzycha powinni sowicie "wynagrodzić" za to co zrobił. BYDLE.
Bez sensu jest wydawać wyroki bez poznania sprawy. Ta akcja wygląda na porachunki z ostrzeżeniem na przyszłość. Ktoś kto coś takiego zrobił musiał być mocno zdesperowany. Być może pies wcześniej zagryzał komuś zwierzęta domowe/ pogryzł kogoś/ szlajał się po okolicy i straszył dzieci a prośby/groźby do właściciela były bezskuteczne.
Wykluczam złodziei, oni poprzestają na otruciu. Im niepotrzebne jest rozgłos.
@Billysnake: Ja też uważam odwet za coś podłego i złego, strasznie drażnią mnie komentarze wykopowiczów o linczu i dowalaniu ewentualnemu sprawcy.
Swoją drogą ta akcja nie musiała być odwetem a zwyczajnym ostatecznym krokiem w celu pozbycia się zagrożenia - niebezpiecznego psa. Tego nie wiemy, to tylko moja spekulacja.
Ucięcie łap martwemu psu też mogło czemuś służyć - nie odwetowi a np. ostrzeżeniu.
Mam ambiwalentny stosunek do tego typu akcji. Z jednej
Czytanie ze zrozumieniem ponoć opanowuje się w gimnazjum, co oznacza że na wykopie są w większości ludzie na podstawowym poziomie nauki. W tekście nie jest napisane że ktoś te łapy odciął na żywca! Doświadczenie życiowe wskazuje że odcięcie łap dużemu, niebezpiecznemu szmoczącemu się psu nie jest łatwe. Co innego po wcześniejszym ubiciu.
Pomyślcie, szyneczka też powstaje po obcięciu zwierzęciu nogi :>.
Nie rozumiem co taki twór (bo tego człowiekiem nazwać nie można) ma w swojej pustej głowie? Szczerze uważam, że takie przypadki bestialstwa powinny podchodzić pod Art. 156. § 1. Nie powinno być litości dla #!$%@?ów.
@Aerials: pozbawić życia człowieka za to, że zabił psa... weź proszę rozpędź się i uderz głową w mur. Ja rozumiem, że to jak potraktował to zwierze jest okropne, że to bestia nie człowiek skoro posunął się do czegoś takiego, ale bez przesady...
@Aerials: lol Rozwalają mnie zoofile, dla których życie psa jest więcej warte niż człowieka. Za jego czyn należy się surowa kara (i m.in. dlatego znalezisko wykopałem), ale żądanie wobec takiej osoby kary śmierci jest chore.
@EpicElion: Raczej porachunki + ostrzeżenie na przyszłość. Ktoś kto coś takiego zrobił musiał być mocno zdesperowany. Być może pies wcześniej zagryzał komuś zwierzęta domowe/ pogryzł kogoś/ szlajał się po okolicy i straszył dzieci a prośby/groźby do właściciela były bezskuteczne.
Karma czasem bywa okrutna. Mam nadzieję że ten bydlak poczuje się kiedyś w życiu dokładnie tak jak ten pies przed śmiercią. Nie koniecznie fizycznie a przede wszystkim psychicznie. Ten śmiertelny strach, nadzieję na litość, aż w końcu beznadzieje.
Komentarze (180)
najlepsze
Teraz jeszcze ktoś napisze, że "zaraz ludzi będzie zabijał".
A moim zdaniem, to na wzór zachodni powinno się obliczyć jakich strat moralnych i ile stresu zaznał właściciel (wysoki sądzie, nie śpię od miesiąca!) i #!$%@?ć zwyczajnie ze 100 tysięcy odszkodowania do zapłaty przez sprawcę.
Nie tyle za psa, co za wspomniane stresy właśnie.
Tyle, że u nas pewnie będzie grzywna 500 i po sprawie.
A
No ale on go nie ubił po prostu, a zmasakrował kosmicznie wręcz i do tego jeszcze powiesił. Trzeba poważnie zrytego beretu, żeby coś takiego zrobić żywemu stworzeniu, które przecież ból i cierpienie w widoczny sposób manifestuje.
@Pro-Xts: Przykład? A najlepiej jakieś statystyki. Hitler odpada, więc może Stalin?
Zwłaszcza w komentarzach pod tego typu "znaleziskami".
@WolverinePL: Żeby psychole (których wysyp w komentarzach pod tego typu znaleziskami) mieli na co popatrzeć. Proste.
Ta akcja wygląda na porachunki z ostrzeżeniem na przyszłość.
Ktoś kto coś takiego zrobił musiał być mocno zdesperowany.
Być może pies wcześniej zagryzał komuś zwierzęta domowe/ pogryzł kogoś/ szlajał się po okolicy i straszył dzieci a prośby/groźby do właściciela były bezskuteczne.
Wykluczam złodziei, oni poprzestają na otruciu. Im niepotrzebne jest rozgłos.
Zabicie psa jest zrobieniem bubu właścicielowi.
Ja też uważam odwet za coś podłego i złego, strasznie drażnią mnie komentarze wykopowiczów o linczu i dowalaniu ewentualnemu sprawcy.
Swoją drogą ta akcja nie musiała być odwetem a zwyczajnym ostatecznym krokiem w celu pozbycia się zagrożenia - niebezpiecznego psa. Tego nie wiemy, to tylko moja spekulacja.
Ucięcie łap martwemu psu też mogło czemuś służyć - nie odwetowi a np. ostrzeżeniu.
Mam ambiwalentny stosunek do tego typu akcji. Z jednej
Pomyślcie, szyneczka też powstaje po obcięciu zwierzęciu nogi :>.
Ano nie pisze.
@maniekkrk2: Ale on go nie oprawił, przynajmniej nie do końca. Nie oskórował, nie wydobył wnętrzności itd. Więc bez sensu piszesz.
@KaszaGryczana: Tylko widzisz, artykuł, który przypisałeś dotyczy ludzi, nie zwierząt.
Nie mam wątpliwości co do słuszności kary śmierci.
Ja rozumiem, że to jak potraktował to zwierze jest okropne, że to bestia nie człowiek skoro posunął się do czegoś takiego, ale bez przesady...
Rozwalają mnie zoofile, dla których życie psa jest więcej warte niż człowieka. Za jego czyn należy się surowa kara (i m.in. dlatego znalezisko wykopałem), ale żądanie wobec takiej osoby kary śmierci jest chore.
Ktoś kto coś takiego zrobił musiał być mocno zdesperowany.
Być może pies wcześniej zagryzał komuś zwierzęta domowe/ pogryzł kogoś/ szlajał się po okolicy i straszył dzieci a prośby/groźby do właściciela były bezskuteczne.
Wykluczam złodziei, oni poprzestają na otruciu.
Antoni Zwyrodnialski
ul.Patologiczna 6/66
Nie musicie mi dziękować ( ͡° ͜ʖ ͡°)