Wyszła na spacer z psem. Myśliwy zastrzelił zwierzę. "Myślałem, że jest dzikie"
64-latek z Tarnogrodu został szybko zatrzymany przez policję. Tłumaczył, że pomylił psa z dzikim zwierzęciem.
stabilny z- #
- #
- #
- 278
- Odpowiedz
64-latek z Tarnogrodu został szybko zatrzymany przez policję. Tłumaczył, że pomylił psa z dzikim zwierzęciem.
stabilny z
Komentarze (278)
najlepsze
@pwl89:
Btw.: to jakaś myśliwska tradycja żeby #!$%@?ć dzika, zostawić go na polu i spokojnie sobie odjechać?
Więc Ty też masz problem ze wzrokiem, albo z czytaniem ze zrozumieniem :)
ale szanuję i plusuję...
ciekawe kiedy skończy się opluwanie myśliwych i robienie z nich psychopatów z bronią a zacznie nagonka na idiotów którzy puszczanie psa luzem w lesie uważają za coś normalnego
A poważnie to jest myśliwym, no i on i jego koledzy myśliwi strzelają do psów wałęsających się w lesie, bo na ich rewirze szwędają się psy, które są zdziczałe i głodne, bo wiejscy gospodarze często myślą, że psa to nie trzeba karmić i pies to się zawsze sam wyżywi.
I się wyżywi, bo czasem kurę komuś #!$%@?, czasem
To, że myśliwy zastrzelił psa to tylko efekt tego, że dzikie zwierzęta giną zagryzione przez psy...
Logika jednak jest tu taka...
Psy zagryzają zwierzęta - pojedyncze przypadki, nigdy o tym nie słyszałem
Myśliwi strzelają do psów których NIE POWINNO BYĆ W LESIE - hurr durr ci myśliwi, złoczyńcy, mordercy, zastrzelili biednego psa
żal
Co wypinałeś się psu,że znasz tę sferę seksualną?
1.
Obrzeża lasu w pobliżu zabudowań to nie miejsce gdzie są dzikie zwierzęta za dnia i każdy kto był w lesie to wie. Zakładam, że jak ktoś idzie do na spacer z psem to nie idzie w głęboki las kilka km.
Zatem tam nie ma dzikiej zwierzyny o którą się tak lękasz.
2.
Były już przypadki, że myśliwy zastrzelił psa nie będącego nawet w lesie.
3.
Po zastrzeleniu / oddaniu
ERGO: argument z dupy
A co do psów na spacerze w lesie i narażenia ich na pomyłkę z dzikim psem: nie można by było im na tors zakładać jakiś oczojebnych kamizelek (jaskrawy pomarańcz) aby unikać takich sytuacji?
@sievca: Tu nie jest problemem pomyłka, problemem samym w sobie jest luźno latający pies po lesie, bez dozoru.