Z tymi socjalnymi jest jeszcze taki problem, że ludzie, którzy są przy granicy, a się nie łapią są w najgorszej sytuacji. Ich wysokość powinna być płynna, czyli jak ktoś ma 50 zł nad progiem to dostaje 50 zł mniej.
Z drugiej strony, jakoś nie widzę sensu w tych stypendiach. Czasem mam wrażenie, że osoby, które mają taki poziom dochodów jak ja, dostają stypendium, a ja muszę kombinować jak zdobyć prace na wakacje.
To, że tobie więcej nie dali to nie znaczy, że nie dają więcej ludziom którzy naprawdę mają doła. Nie chcesz słyszeć jakie ludzie mają tragedie w rodzinie czasem. Uczelnie wykorzystują niewielki procent przeznaczony przez ministerstwo na zapomogi.
To, że zaraz wyrzucą Cię z akademika jak dziekan Ci nie pomoże, to czasem do nich trafia. Trzeba iść ze skruchą, że to z Twojej często winy, ale postarasz się pójść do
No właśnie tak się wylicza te stypendia socjalne, że im miej zarabiasz, tym więcej dostajesz. 50 zł to minimum. Chyba, że chciałbyś dostawać 1zł co miesiąc na kont.
Z drugiej strony uczysz się zaradności życiowej, a nie liczenia na farta w kombinacjach.
Po za tym. Każdy student który wpadnie w kłopoty finansowe, może poprosić o zapomogę (np. na niezapłacony akademik). Jeśli to jakoś udokumentujesz/dobrze uzasadnisz możesz do 2000zł dostać jednorazowo (w bardzo
Moim skromnym zdaniem - jeśli już chcą się brać za likwidację czegokolwiek - to powinni zlikwidować socjal.
I kosztem tej kasy - podwyższyć stypendia naukowe do kwoty, która faktycznie motywuje do nauki.
Idea stypendium socjalnego jest dla mnie po prostu chybiona - jeśli ktoś jest biedny, ale zdolny - to dostanie wysokie naukowe, które pozwoli mu się utrzymać i przertwać, i tyle.
Obecnie z socjalu (piszę z obserwacji własnych) - korzystają studenci
Idea stypendium socjalnego jest dla mnie po prostu chybiona - jeśli ktoś jest biedny, ale zdolny - to dostanie wysokie naukowe, które pozwoli mu się utrzymać i przertwać, i tyle
Żeby dostać naukowe, trzeba się wykazać jakimiś wynikami. Żeby się wykazać, trzeba chociaż semestr postudiować. Jak kogoś nie stać na studiowanie, to nie ma jak zdobyć naukowego.
stypendia socjalne powinny zostać zniesione, a w zamian Ci stypendyści powinni mieć darmowe miejsce w akademiku. Zaś stypendia naukowe pozostawić na takim poziomie jak są lub je powiększyć. A jak taki ktoś na socjalce chce mieć więcej kasy to niech się przyłoży do roboty i ma dobrą średnią.
hahah niski prog ekhm od ok 4.0 na moim wydziale mat-fiz sie zaczynaja i maja wartosc 20% max stypendium ekhm to jednak malo jak sie dostaje 50-100zl imho za 4.0
ok a jak u mnie sa baaaarddzo rzadko konferencje a kol mamy tyle ze palcow u rak i nog mi nie starczy tym bardziej czasu na wszystkie ?
j/w J.Jasiński napisal - no k!#$a jak ktos sie uczy i ma 5.0 chociaz
A prawda jest taka, że stypendium socjalne bardzo łatwo dostać, moje koleżanki poskładały ot tak podania o socjalny (na pewno nie wyglądają na takie, co można im współczuć położenia) i dostały po dwóch tygodniach decyzję pozytywną Oo. Więc jak na mój gust, raczej coś nie tak z socjalnymi jest nie tak, a nie odwrotnie.
a ja bym chciał dowiedzieć się na jakich kierunkach i uczelniach we Wrocławiu można łatwo dostać 5, bo chętnie bym zarobił sobie na stypendium. niestety, na moim kierunku podbicie średniej do progu stypendialnego (około 4.3) graniczy niemal z cudem. dzięki ;)
A co powiecie o stypendium gminnym, które jest nazywane naukowym, ale jest zastrzeżenie, że maksymalnie odpowiednia kwota może przypadać na jednego członka rodziny? No i jedni mogą kombinować (np. dostają oficjalnie od pracodawcy tylko część tego co rzeczywiście dostają), a inni nie (praca w państwowych instytucjach).
Tak co roku jest sprawdzane kto jest w 5% najlepszych i jak dla mnie trochę to taka randka w ciemno. Nie wiadomo od jakiej średniej będą przyznawana stypendia, więc nie wiadomo czy poprawienie jakieś oceny by dla studenta wskórało czy też nie.
Z poprawianiem ocen we wrześniu hmm... ciekawy pomysł. Na jakiej uczelni tak jest? Niestety nie na mojej, jak zdasz egzamin to z taką oceną zostajesz.
Komentarze (111)
najlepsze
Z drugiej strony, jakoś nie widzę sensu w tych stypendiach. Czasem mam wrażenie, że osoby, które mają taki poziom dochodów jak ja, dostają stypendium, a ja muszę kombinować jak zdobyć prace na wakacje.
To, że tobie więcej nie dali to nie znaczy, że nie dają więcej ludziom którzy naprawdę mają doła. Nie chcesz słyszeć jakie ludzie mają tragedie w rodzinie czasem. Uczelnie wykorzystują niewielki procent przeznaczony przez ministerstwo na zapomogi.
@Blackbul
To, że zaraz wyrzucą Cię z akademika jak dziekan Ci nie pomoże, to czasem do nich trafia. Trzeba iść ze skruchą, że to z Twojej często winy, ale postarasz się pójść do
Z drugiej strony uczysz się zaradności życiowej, a nie liczenia na farta w kombinacjach.
Po za tym. Każdy student który wpadnie w kłopoty finansowe, może poprosić o zapomogę (np. na niezapłacony akademik). Jeśli to jakoś udokumentujesz/dobrze uzasadnisz możesz do 2000zł dostać jednorazowo (w bardzo
I kosztem tej kasy - podwyższyć stypendia naukowe do kwoty, która faktycznie motywuje do nauki.
Idea stypendium socjalnego jest dla mnie po prostu chybiona - jeśli ktoś jest biedny, ale zdolny - to dostanie wysokie naukowe, które pozwoli mu się utrzymać i przertwać, i tyle.
Obecnie z socjalu (piszę z obserwacji własnych) - korzystają studenci
Żeby dostać naukowe, trzeba się wykazać jakimiś wynikami. Żeby się wykazać, trzeba chociaż semestr postudiować. Jak kogoś nie stać na studiowanie, to nie ma jak zdobyć naukowego.
stypendia socjalne powinny zostać zniesione, a w zamian Ci stypendyści powinni mieć darmowe miejsce w akademiku. Zaś stypendia naukowe pozostawić na takim poziomie jak są lub je powiększyć. A jak taki ktoś na socjalce chce mieć więcej kasy to niech się przyłoży do roboty i ma dobrą średnią.
ok a jak u mnie sa baaaarddzo rzadko konferencje a kol mamy tyle ze palcow u rak i nog mi nie starczy tym bardziej czasu na wszystkie ?
j/w J.Jasiński napisal - no k!#$a jak ktos sie uczy i ma 5.0 chociaz
jedna glupia pomylka w pospiechu, a ile minusow.
Gdzie tu jest sprawiedliwość?
Stypendia za kombinatorstwo, czy jak?
Tak co roku jest sprawdzane kto jest w 5% najlepszych i jak dla mnie trochę to taka randka w ciemno. Nie wiadomo od jakiej średniej będą przyznawana stypendia, więc nie wiadomo czy poprawienie jakieś oceny by dla studenta wskórało czy też nie.
Z poprawianiem ocen we wrześniu hmm... ciekawy pomysł. Na jakiej uczelni tak jest? Niestety nie na mojej, jak zdasz egzamin to z taką oceną zostajesz.
Nie musiałoby to przecież