Jeżeli wpadł w sidła i był przyduszony to nic dziwnego, że nie był skory do walki a może nawet stracił przytomność. Zdjęli mu pętlę z szyi to tlen do mózgu trafił i dostał sił...
@krotki_pojedynek: albo to, albo hipoteza alternatywna: przez fakt, że nie mamy doboru naturalnego często słabe geny są w stanie się utrzymać - w końcu staramy się leczyć chorych z wadami genetycznymi. W pewnym momencie może to powodować silną degradację DNA, coś jak opisywaną w cylindrze van Troffa J. Zajdla, aż do momentu gdy bez technologi człowiek nie będzie już w stanie sam przetrwać. Zawsze bardziej intrygowały mnie wizje dystopii, chociaż im
@krotki_pojedynek: Prawdopodobnie jednocześnie będzie zachodzić degeneracja gatunku ludzkiego z ww. powodów oraz zostanie stworzona nowa "super" rasa ludzi (znowu coś jak u Zajdla), o której pisałeś. Pojawiają się jednak problemy moralne. Co zrobić z gorszą rasą ludzi posiadających słabe zdegenerowane geny? Nie pozwalać im się rozmnażać? No ale to problemy dopiero za minimum kilka pokoleń, a ludzie w tym czasie już pewnie będą dużo od nas mądrzejsi.
Komentarze (83)
najlepsze