Sokoły Stalina nad Warszawą - zapomniana historia sowieckich bombardowań stolicy
![Sokoły Stalina nad Warszawą - zapomniana historia sowieckich bombardowań stolicy](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_HVMo46T6gL3UjofYCcc2S3iEYaEqFS6r,w300h194.jpg)
Siekiera, motyka, bimber, szklanka, w nocy nalot, w dzień łapanka… Słowa piosenki autorstwa Anny Jachniny stały się symbolem okupacji Warszawy. Mało kto wie, że nie opisują one bombardowań dokonywanych przez Niemców, lecz nocne naloty lotników sowieckich – „sokołów Stalina”.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 24
Komentarze (24)
najlepsze
@Lurriel: Przyjdą pomóc, jak ZSRR w '39
@lost_in_translation: To generalnie nie do końca była wina samych bolszewickich lotników... Tak często wyznaczono im cele - zrzucić bomby na jakieś miasto. Sztuka jest sztuka, zadanie wykonane, po co ryzykować? Polacy i polskie miasta nie były tu jakimś specjalnym wyjątkiem, nie lepiej planowano naloty na miasta leżące w przedwojennych granicach ZSRR. Podobne zarzuty stawiane są zresztą równie często Aliantom Zachodnim i
Link: Kolorowy film dokumentalny o przedwojennej Polsce (1938)
źródło: comment_ZBVDsyUXk9s6d0ycQIePYpOAqyNlVidJ.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
Za dużo GW oraz TVN, a sądząc po pisowni i przykładach na których się wzorujesz dokonując parafrazy, także Cenzora czy Uniana.
Żeby było totalnie po jedynej słusznej linii, brakowało dodać że USA to nasi wielcy przyjaciele a Niemcy podczas II WŚ bardzo nas szanowali i wcale nie mordowali czy uważali za podludzi. Naprawdę nie wiem co Stalin ma wspólnego z Putinem a siłą wcielony do ACz Kałmuk z normalnym Rosjaninem