Podziały na stołówce. Biedniejsze dzieci jedzą z plastikowych talerzy
W stołówce w szkole podstawowej nr 3 w Gryficach doszło do niecodziennej sytuacji. Uczniowie, których posiłki finansują rodzice, jedzą obiady na ceramice, a biedniejsi na plastiku...
b.....6 z- #
- #
- #
- #
- 347
- Odpowiedz
Komentarze (347)
najlepsze
100 sztuk to około 14zł (dobra przy ilości dostali po 12zł)
powiedzmy że w takiej szkole jest 50 dzieciaków które codziennie je z takich talerzy. co daje 6 zł/dzień. daje to 120 zł na miesiąc. Cena 1 talerza z "porcelany" to koszt 5zł, dla 50 dzieciaków to daje 250zł czyli 2 miesiące i
a) naczynia porcelanowe należy myć oraz wyparzać, co zwiększa koszty
b) łatwiej jest dostarczyc plastikowe talerze niż porcelanowe (drugi dostawca to firma zewnętrzna), które trzeba byłoby odebrać
Kolejny sukces socjalizmu (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
To dorosłym nie pasuje, że za darmo dostali gorsze talerze niż gdyby zapłacili.
Mnie (a w zasadzie mojej rodziny) też nie było stać posłać mnie na angielski, gdy wszyscy moi koledzy chodzili.
Trudno, takie jest życie.
Bylo mi bardzo przykro, ale teraz przynajmniej chce mi się #!$%@?ć, żeby polepszyć sobie byt...
Oczywiście inna kwestia to ta, że jak to bywa w #!$%@? systemie, jak jedni nie mogą czegoś mieć to nikt nie będzie miał. Już kiedyś doszło
CZy dzieci są okrutne? Tak. Czy się wyśmiewają? Tak, ale nie z biedy. Śmieją się gdy ktoś "koślawo" biega, gdy dostanie "1" z plastyki, gdy komuś wypadnie kanapka na ziemię, gdy ma dużą nadwagę itp.
W szkole podstawowej o ile ktoś się na maksa nie wyróżnia np. chodzi w garniturze to dla dzieciaków jest ok. Jest jakiś sweter, bluza, dres to ok.
Jeśli chodzi o jedzenie. Akurat w mojej szkole jedna firma przywozi posiłki dla wszystkich. Część rodziców płaci sama, część ma dopłaty z mopsu, a część nie je bo rodzić musiałby iść do szkoły/mopsu i podpisać świstek, a nie robi tego bo 24h/dobe zalany w trupa. Takie dzieci też sobie jakoś radzą i biorą obiady "za kolegę" który jest akurat chory, często dzieciaki sie dzielą same np. jeden je zupę a drugi - drugie danie. Jakoś się nikt nie burzy. Ani rodzice tych bogatszych, że płacą za cały obiad, a schaba zjadł dziś "biedny Krzysio" ani dzieci się nie śmieją.
Możecie zapytać dlaczego szkoła ze środków własnych nie kupi dzieciom głodnym posiłków? Dlatego, żeby nie zostac posądzonym o dyskryminację.
Biedniejszy, ale inteligentniejszy sobie poradził, np. ja ;) Buty z bazaru przedstawiłem jako świetną amerykańską markę, ale nieznaną w Polsce ;) I zazdrościli mi tych BS-ów :D
Ja byłem i podstawówka to była jedna wielka trauma. Nie raz słyszałem, żem biedak. To, że starych nie stać na danie 15pln na teatrzyk, na który idą wszyscy, albo tej złotówki na czipsy też niesamowicie piętnuje.
Ja wiem, ze zaraz obsmiejesz, ale niektórzy radzili sobie z wykluczeniem kradnąc, na nowe buty.
Sarcasm off. Takie jest życie a dzieciaki mogą mieć pretensje jedynie do rodziców. Niech się uczą, że światem rządzi pieniądz a nie zasada "czy się stoi czy się leży...". Dzieciaki się śmieją? I co z tego? Dzieci są głupie i ze wszystkiego się
@ethics: Kup se w Lidlu.
Powołać komitet badania talerzy płaskich!
Mamy takie same żołądki!
Ludu pracujący miast i wsi, dzieci nie mogą jeść z nie wykwintnych naczyń!
Jeśli rodzice odpowiednio nie zmotywują dziecka (nie na zasadzie powtarzania tych