W murzyńskiej wiosce rodzi się białe dziecko. Poruszenie, konsternacja, rodzice idą do szamana. - Szamanie, jesteśmy oboje czarni a dziecko się urodziło białe, jak to może być? - A robiliście to po murzyńsku? - Tak, tak, po murzyńsku! - Od tyłu po murzyńsku? - Od tyłu po murzyńsku! - A palec w dupie był? - Nie było. - No to tędy się światło dostało!
Przychodzi facet do lekarza i mówi: - Panie doktorze, mam problem. Mam benisa jak niemowlę. Lekarz każe mu ściągnąć spodnie i spogląda na małego: - faktycznie. 50cm długości, 3,5kg wagi.
Nad ranem, w jednym łóżku budzi się dwóch nagich, skacowanych mężczyzn. – Rżewski – pomyślał Stirlitz. – Nieważne kto – pomyślał Rżewski.
///
Porucznik Rżewski wchodzi smutny do oficerskiej kantyny: - Panowie! Co to się dzieje na moskiewskich ulicach? Dokąd zmierza nasza Matjuszka Rosija? Dopiero co podeszła do mnie na ulicy młodziutka dziewczyna i powiedziała: "Panie, daj mi choć rubla na chleb, a ja zrobię co chcesz". Panowie! - Rżewski wyraźnie wzruszony
Nieszczęśliwa młoda dziewczyna stoi na skraju przepaści z zamiarem popełnienia samobójstwa. Podchodzi do niej brudny, zapijaczony bezdomny i mówi: - Skoro i tak zamierasz się zabić,to może najpierw dałabyś mi się przelecieć? - Odczep się psycholu, zostaw mnie w spokoju!
Na co pijak odwraca się i zaczyna biec. Dziewczyna woła: - Hej, dokąd tak biegniesz?
Pijak odwraca głowę i krzyczy: - Jeśli się pośpieszę, twoje zwłoki będą jeszcze ciepłe!
Mąż wyjechał w delegację, a żona postanowiła zrobić mu niespodziankę i kupiła nowiutką szafę do ich wspólnej sypialni. Przyjechała ekipa, zmontowała szafę. Po jakimś czasie obok domu przejeżdżał tramwaj i szafa się złożyła. Zdesperowana kobieta dzwoni do firmy i tłumaczy co się stało. Przyjeżdża ekipa montuje szafę i dzieje się tak kilka razy. Przy kolejnym razie kierownik ekipy monterskiej mówi: - Wie pani co, muszę wejść do szafy i zobaczyć od środka
Pewnemu małżeństwu od dłuższego czasu zaczęła doskwierać rutyna w łóżku a ich relacje znacząco zaczęły się psuć. Żona postanowiła udać się z tym problemem do seksuologa. Ten natomiast doradził kobiecie wprowadzić w ich życie erotyczne odrobinę "pikanterii". Żona uznała to za ciekawy pomysł i tak też zrobiła. Gdy mąż następnego dnia wrócił z pracy, drzwi otworzyła mu żona w seksownym lateksowym stroju krzycząc od samego progu. - Rwij ze mnie szmaty!!!! -
Komentarze (248)
najlepsze
- Szamanie, jesteśmy oboje czarni a dziecko się urodziło białe, jak to może być?
- A robiliście to po murzyńsku?
- Tak, tak, po murzyńsku!
- Od tyłu po murzyńsku?
- Od tyłu po murzyńsku!
- A palec w dupie był?
- Nie było.
- No to tędy się światło dostało!
- Panie doktorze, mam problem. Mam benisa jak niemowlę.
Lekarz każe mu ściągnąć spodnie i spogląda na małego:
- faktycznie. 50cm długości, 3,5kg wagi.
– Rżewski – pomyślał Stirlitz.
– Nieważne kto – pomyślał Rżewski.
///
Porucznik Rżewski wchodzi smutny do oficerskiej kantyny:
- Panowie! Co to się dzieje na moskiewskich ulicach? Dokąd zmierza nasza Matjuszka Rosija? Dopiero co podeszła do mnie na ulicy młodziutka dziewczyna i powiedziała: "Panie, daj mi choć rubla na chleb, a ja zrobię co chcesz".
Panowie! - Rżewski wyraźnie wzruszony
- Skoro i tak zamierasz się zabić,to może najpierw dałabyś mi się przelecieć?
- Odczep się psycholu, zostaw mnie w spokoju!
Na co pijak odwraca się i zaczyna biec. Dziewczyna woła:
- Hej, dokąd tak biegniesz?
Pijak odwraca głowę i krzyczy:
- Jeśli się pośpieszę, twoje zwłoki będą jeszcze ciepłe!
-Wpadniesz do mnie z żoną na swing party?
-O! A kto będzie?
-No ja, ty i twoja żona.
Przyjechała ekipa, zmontowała szafę.
Po jakimś czasie obok domu przejeżdżał tramwaj i szafa się złożyła.
Zdesperowana kobieta dzwoni do firmy i tłumaczy co się stało. Przyjeżdża ekipa montuje szafę i dzieje się tak kilka razy.
Przy kolejnym razie kierownik ekipy monterskiej mówi:
- Wie pani co, muszę wejść do szafy i zobaczyć od środka
Gdy mąż następnego dnia wrócił z pracy, drzwi otworzyła mu żona w seksownym lateksowym stroju krzycząc od samego progu.
- Rwij ze mnie szmaty!!!!
-
Wściekły pyta żony:
- Co to ma znaczyć?!
Żona odpowiada:
- Nie Twój interes!
-Nie szkodzi synku, wypiorę...