Zaznaczenie -odbicie podkowy przed wystruganiem kopyta, tym samym lepsze jej dopasowanie. Oraz wygłaczenie i utwardzenie miejsca styku kopyta z podkową.
@Filipix: Warto dodać, że podkuwanie (w tym też te "przypieczenie") jest dla konia bezbolesne. Ta część kopyta, którą się obrabia jest analogiczna jak dla nas paznokcie - nie ma tam żadnych nerwów. Dla nieobytych ludzi może to wyglądać drastycznie, ale tak na prawdę to taki koński pedicure.
@pyciak666: Pewnie stać długo (kilka lat? całe życie?) zamknięty w stajni. Jakby chodził to by mu się naturalnie ścierały kopyta, nawet jeśli kowala nigdy nie miał.
Podczas strugania kopyta strasznie śmierdzi zgniłymi jajkami bo końskie kopyto jest bardzo podobne do ludzkich paznokci i tak jak paznokcie w ma w sobie siarkę która śmierdzi.
Mimo wszystko dzisiaj cześciej się kuje na konie na zimno. Przynajmniej takie są moje obserwacje na 30+ kowali których przewineło mi się przed oczami, chyba tylko dwóch kuło na gorąco tak jak na powyższym filmiku.
Zapach identyczny przy tym jak z przypalonym ludzkim włosem, więc mało przyjemny ;p
Moj ojciec był kiedyś "koniarzem". Sporo wspomnien z dziecinstwa wróciło. Mnie zostały wspomnienia, a ojcu dwukrotnie złamany nos właśnie podczas podkuwania :)
Komentarze (72)
najlepsze
Zaznaczenie -odbicie podkowy przed wystruganiem kopyta, tym samym lepsze jej dopasowanie. Oraz wygłaczenie i utwardzenie miejsca styku kopyta z podkową.
Wiem, głupie, ale jest piątek wieczór, siorbię małe conieco i musiałem..
No chyba że koleś bardzo niski.
Zapach identyczny przy tym jak z przypalonym ludzkim włosem, więc mało przyjemny ;p
Komentarz usunięty przez moderatora
@Melodykop: Bo w każdych czasach można odwalać fuszerę