niektóre osoby są słabe psychicznie, dlatego dotyka ich ta choroba. gadanie, że trzeba wziąć się za siebie wcale nie pomaga. jest to walka ze swoim umysłem, nic więcej. bez odbioru.
@Triptiz: Gdyby tak miało być naprawdę i zależało tylko od polityki - PO przegrywa podwójnie, Zlew poza Sejmem, imigranci robią zamachy, a Lis traci program... A serio - sam cierpiałem na depresję (o ile to była?). Pomógł psycholog, mama i pewna osoba, która dostrzegła mój stan.
bleh, tendencyjny klip w sam raz skrojony pod youtubeową widownie. obnoszenie się i płytkie egzaltowanie z depresją, opakowaną w fajne filtry i hd rozdziałkę. do tego ta panienka, po prostu poczuła przesyt wielkomiejskiej monotonii, tożsamościowy kryzys typowy dla klasy średniej czy jakieś inne problemy wyssane z palca. wystarczy, że wyjedzie poza miasto, połazi po górach i jej przejdzie. prawdziwa depresja to taka zaprawiona krwią i tragedią ludzką, o której nie mówi się
@KurtGodel: Ale z drugiej strony do zwykłego łba Kowalskiego może trafi, że to nie jest tak, że ludziom z depresją się nie chce, że do łopaty i tak dalej. Bo jest w Polsce chore przekonanie, że jeśli ktoś jest chory psychicznie, to szuka wymówek.
A jak w końcu te "wymówki" doprowadzą do tragedii, to jest wielkie zdziwienie i... zwalanie winy, bo jak on mógł to zrobić rodzinie.
#!$%@?!!! Jeśli to ma być depresja to oznacza, że od przynajmniej 30 lat mam depresję, bo moje życie wygląda dokładnie tak jak na tym filmiku. Nigdy nie miałem dziewczyny, nie gadam nawet z ludźmi, z którymi mieszkam. Nie odwiedzam rodziny na święta od lat. Prawda jest taka, że jestem przegrywem. To co należy zrobić to polepszyc swoje życie, a nie #!$%@?ć. Nigdy nie miałem prób samobójczych, choć myślałem o tym przez wiele
no dobra, no to co z tą depresją? wszyscy ją opisują, a może by ktoś podał jak się od niej uwolnić ? To ja podam. Idźcie do roboty fizycznej, przestańcie czytać "Rok 1984" to i satysfakcja powróci. Robota fizyczna uszczęśliwia i daje poczucie zrobienia czegoś konkretnego. Czy ktoś żyjący w małym mieście, na wsi może mieć depresję? Nie, bo nie jeździ metrem, nie żyje w kurczakowym mieszkaniu, nie dojeżdża godzinę w 1
Komentarze (689)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
A serio - sam cierpiałem na depresję (o ile to była?). Pomógł psycholog, mama i pewna osoba, która dostrzegła mój stan.
A jak w końcu te "wymówki" doprowadzą do tragedii, to jest wielkie zdziwienie i... zwalanie winy, bo jak on mógł to zrobić rodzinie.
Jedyne czego od ludzi oczekuję w tym temacie to empatii, której #!$%@? ekstwawertykom brakuje. No i jeszcze czasu.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora