Jak ORANGE POLSKA dyma klientów bez użycia wazeliny!
Witam Was wszystkich.
Postaram się jak najprościej przedstawić sytuację jaka spotkała mnie ze strony Orange Polska. Jako, że kończyła mi się umowa na pakiet internet+telefon voip+tv dostałem ofertę przedłużenia ze zwiększoną prędkością internetu, wcześniej byłem posiadaczem internetu do 20mb/s, po podpisaniu nowej umowy jest to od 20mb/s do 80mb/s. Niby wszystko wydaje się piękne, ale takie nie jest..
UWAGA: daty i godziny mogą się nieznacznie różnić, niestety nie zapisywałem ich sobie.
5.11.2015 około godziny 15:00 przyjeżdża technik w celu zainstalowania i skonfigurowania internetu (jest to związane ze zmianą opcji na vDSL). Wymienia Liveboxa 2.0 na FunBoxa. Dokonuje pomiarów i informuję mnie, że przy znacznej odległości od centrali, mój internet będzie działał z prędkością 36mb/s - ok byłem tego świadom i nie jest to dla mnie problemem.
5.11.2015 godzina 16:30, jakaś godzina po wizycie technika internet przestaje działać, poinformował mnie, że będzie uruchamiana usługa VOIP tzn. telefon, pomyślałem, że jest to związane właśnie z tym. Mija kilka minut i internet zaczyna działać.. działa.. działa.. przez jakieś 3min(!) i przestaje.
Znowu się łączy... i znowu zrywa... tak przez jakieś 40-50min. Nadal myślałem, że ma to związek z uruchamianiem usług i ich konfiguracją. Wreszcie internet i telefon zaczynają działać i nie zrywa połączenia.
6.11.2015 godzina 15:50 - mamy powtórkę z rozrywki, nieustanne resetowanie połączenia. Mija jakaś godzina zanim znowu zaczęło działać. Dodam, że bez działającego internetu nie działa też telefon przez co nie mogę zadzwonić na infolinię Orange (a z komórki dzwonić nie będę bo zbankrutuję). Pani na infolinii pyta się, czy resetuje się modem, za n-tym razem dociera do niej, że modem się nie wyłącza, cały czas ma zasilanie, resetuje się tylko połączenie. Informuje mnie, że w ciągu 72h zjawi się technik i sprawdzi co jest grane.
WEEKEND resetowanie połączenia kilkadziesiąt razy, w miarę stabilnie działał tylko w nocy ale też mimo to sporadycznie się resetował.
9.11.2015 Okolice godziny 15:00 i zaczyna się resetowanie:
10.11.2015 po godzinie 14:00 zabawę czas zacząć, zrywanie połączenia co minutę, porobiłem kilka zrzutów ekranu, żeby pokazać technikowi:
10.11.2015 godzina 16:00, pojawia się technik, koleś sporo młodszy od poprzedniego, lekko po 30stce, (poprzedni na oko przed 60tką) sprawia wrażenie ogarniętego. Rozkręca gniazdko, sprawdza kable, na jednym są trzaski, dokręca go, podłącza i uruchamia. Jest to czas kiedy najczęściej resetuje połączenie. Testuje to jakimiś aplikacjami w telefonie, połączenia nie resetuje ale raz po raz rosną sekundy z błędami. Mimo to liczymy na to, że się udało.
10.11.2015 D--a. Wieczorem internet zaczyna się resetować co parę minut, dlatego od razu dzwonię i to zgłaszam - technik zjawi się w ciągu 72h. Próbuję jeszcze w nocy, przez jakieś 2h działa i nagle zaczyna znowu resetować, resetuje się tak do rana.
13.11.2015 Technik olał sprawę, nie zjawia się. Dzwonię na infolinię, proszę o wymianę FunBoxa bo być może on jest problemem, skoro oni nic nie robią to próbuję rozwiązać sprawę na własną rękę, po nowego FunBoxa mam się zgłosić do salonu Orange, najbliższy jest 30km ode mnie - w jedną stronę. Wcześniej próbowałem różnych konfiguracji. Odłączałem telefon, łączyłem się tylko przez wifi lub tylko przez ethernet, niezależnie od opcji, za każdym razem resetowało połączenie.
WEEKEND kolejny weekend bez internetu, tzn. z momentami na internet. Niestety jest już tak źle, że nawet w nocy rozłącza co minutę. Poniżej filmik, niestety nagrywałem to o ciemku dlatego też wklejam zdjęcie FunBoxa żeby każdy wiedział co oznacza poszczególna kontrolka:
16.11.2015 Mija weekend, więc udaję się do salonu Orange, żeby wymienić FunBoxa. Jestem pełen nadziei na to, że być może on był przyczyną wszystkich problemów. W salonie Orange czekam godzinę w kolejce tylko po to, żeby Pani poinformowała mnie o tym, że nie może mi wymienić FunBoxa ponieważ (UWAGA!): "Technik, który instalował Panu usługę, nie oddał nam jeszcze Liveboxa zabranego od Pana, tak więc w systemie widnieje, że ma Pan nieuregulowany zwrot Liveboxa, przez co nie możemy Panu wymienić routera w ramach reklamacji" Ręce mi opadły. Oczywiście przez resztę dnia internet miałem sporadycznie.
17.11.2015 W nocy internet działa lepiej niż w dzień, dlatego przy pierwszej okazji napisałem do Orange na
Facebooku. Na przedstawienie sytuacji z niezdanym Liveboxem, odpowiedzieli mi, że u nich w systemie od dawna jest informacja o jego zwrocie! To co się wyprawia w tej firmie woła o pomstę do nieba.
17.11.2015 w godzinach popołudniowych kolejny telefon na infolinię i błaganie o przyjazd technika. Otrzymuję potwierdzenie o zgłoszeniu w postaci smsa. Idę wcześniej spać, nie mam kontroli nad działaniem internetu.
18.11.2015 Ranek. Szok i niedowierzanie. Wchodzę w statystyki działania połączenia i co? Od 12 godzin internet działa bez zresetowania. Mijają godziny a internet nadal działa.. to już 20 godzin bez przerwy. Wychodzę z domu. Otrzymuję smsa, że usterka została naprawiona! Oczom nie wierzę, chce mi się płakać ze szczęścia. Wracam do domu i...... okazuje się, że od momentu otrzymania smsa, do momentu mojego powrotu połączenie zresetowało się 3 razy (było to w ciągu maksymalnie dwóch godzin). Przywróciłem ustawienia fabryczne FunBoxa, skonfigurowałem i internet niby działa..
19.11.2015 Internet resetuje się, rzadziej niż dotychczas, ale w dalszym ciągu uniemożliwia normalne funkcjonowanie w sieci. Telefon od kierowniczki salonu Orange, w którym miałem wymienić FunBoxa, poinformowała mnie, że do godziny 19:25 (nie wiem dlaczego akurat 25) moje problemy się skończą i usterka zostanie naprawiona. Nadzieja matką głupich - wieczorem połączenie resetowało się jak poyebane, tak samo w nocy. Właśnie minęły 2 tygodnie od zamontowania "nowego, lepszego internetu".
20.11.2015 Pracuję w domu, internet jest mi potrzebny do zarabiania, od 15 dni Orange uniemożliwia mi i mojej firmie normalne funkcjonowanie. Oni nic z tym nie robią, dzisiaj też miał pojawić się technik i go nie widać.. Czuję się bezsilny, a co najgorsze nie mam w swojej miejscowości alternatywy jeśli chodzi o dostawców internetu.
PODSUMOWUJĄC: Orange traktuje swoich klientów jak g---o! Omijajcie tę firmę szerokim łukiem! Ja padłem ich ofiarą i teraz nie wiem co zrobić..
Komentarze (304)
najlepsze
2. Zrobiłem któregoś dnia w orange cesję usług z dziadka na siebie. Któregoś dnia przestał mi działać internet. Co jest ? Dzwonię
2. Z tymi hasłami to dziwne by było gdyby nie zresetowali... -.-'
Komentarz usunięty przez moderatora