Nauczyciele będą mniej pracować - PiS chce likwidacji godzin karcianych
Nauczyciele będą krócej pracować w szkole? Prawo i Sprawiedliwość zapowiada likwidację tak zwanych godzin karcianych. Kandydatka na nową minister edukacji Anna Zalewska uważa, że te dodatkowe godziny...
Bankierpl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 156
Komentarze (156)
najlepsze
Podkreślała, że nie otrzymują oni za to wynagrodzenia, przy czym - jak się wyraziła - udaje się, że nie są to godziny pracy.
Fajnie minister (ministra) zaczyna - kompletna nieznajomość tematu.
Owszem pensum to 18, ale etat - za który jest pensja - to 40 godzin. Pozostałe 22 godziny pozostają w gestii dyrektora i tam siedzą te dodatkowe lekcje (jak
Wielu nauczycieli wprost marzy by mieć warunki jak akademiccy - w szkole swoje biurko ze swoim komputerem i dostępem do ogólnej drukarki. Praca od-do. Zero noszenia stert papierów do domu i z powrotem. Ale skąd szkoły wezmą na to środki?
Zamiast wakacji i ferii marzę o wyjeździe na
@lento01: To, co robi z Tobą pracodawca, to barbarzyństwo, i dokładnie przeciw temu się wypowiedziałem. Sądzę, że nauczyciel potrzebuje nie tylko telefonu do pracy, ale częściej nawet WARUNKÓW do pracy, dostepu do komputera, paru kartek papieru, wielu takich drobiazgów, (oczywiście zakładamy, że ma pracować dobrze, a nie byle
1. Nauczyciele nie zarabiają tak źle jak się powszechnie mówi, choć żeby dobić do poziomu przyzwoitych zarobków muszą mieć dość wysoki staż pracy i udzielać się aktywnie w zawodzie (podnosi to tak zwane "motywacyjne"). Natomiast generalnie te zarobki mogłyby i powinny być jeszcze wyższe, bo - umówmy się - dla wielu nauczycieli to jest ciężka, fizyczna praca, konieczność zapanowania nad coraz trudniejszymi dziećmi
@clapaucius: imho bez sensu jest porównywać pracę nauczyciela w szkole do wykładowcy. Pracujesz z dorosłymi ludźmi, którzy teoretycznie z własnej woli przyszli studiować, masz 1,5h na przedstawienie tematu a nie 45min gdzie część z tego musisz poświęcić na uspokajanie dzieciarni jak masz wujową klasę i wiele innych pierdół dziecięcych i organizacyjnych problemów, nie musisz pilnować na przerwach i wychowywać cudzych dzieci, nie musisz użerać się z
@RezuNN: Rozbawiłeś mnie :) Ok, godziny się zgadzają :) Ale jak sam zauważyłeś: sprawdzają na okienku (bo kto mówi że tylko w domu?) ale to też się wlicza do pracy bo nauczyciele mają pracować 40 godzin w tygodniu z czego te 18 (etat) jako nauczanie
@RezuNN: Jak tak bardzo cie boli dupsko o te niby 18 godzin w tygodniu to droga wolna idź zrób studia ( kierunkowe + przygotowanie pedagogiczne) i idź pracuj w szkole.
Co do podziału na nieudaczników, psychopatów i idealistów. Bzdura.
Zdecydowana większość ludzi, jak w każdym innym zawodzie, to pracownicy. Robią swoje, po kilku latach mają dość wiedzy i umiejętności, żeby poradzić sobie w 99,9% sytuacji bez dawania po ryju i
Czytać i pisać nauczyłem się w 1 klasie szkoły podstawowej. Kiedyś nie uczono w przedszkolach takich rzeczy. Zresztą za PRL kiedy chodziłem to przedszkole było raczej traumatyczne.
System pracy nauczycieli jest skonstruowany tak, ze nikt nie wie ile pracuja.
Wylicza sie godziny pracy z uczniami i to wszystko. Cala reszta jest czarna dziura.
Najfajniej byłoby wprowadzić 8h dzień pracy. Godziny pedagogiczne podobnie jak teraz, a cała reszta idzie na przygotowanie lekcji, sprawdzanie prac itp.
Po 8h nauczyciel idzie do domu.
Rzeczywistość weryfikuje system. Część nauczycieli pewnie sobie nie poradzi i będzie musiało zmienić pracę,