Za jego prezydentury Urugwaj stał się pierwszym krajem który w pełni zalegalizował marihuanę. Pomimo tego, że sam prezydent nie używa i nie jest jej zwolennikiem, w jej kryminalizacji widział więcej zła niż legalizacji. https://www.vice.com/pl/video/zielona-republika-urugwaju-czesc-1
@Zydomasoneria: Chyba chodziło ci o to, że szkoda, że rynek nie został uwolniony, a nie że wolałbyś aby monopol miała mafia? Bo tak można zrozumieć twoje zdanie i pewnie dlatego minusują. Ja nie mam nic przeciwko, żeby kontrolę nad tego typu produktami miało państwo, pod warunkiem, że jednocześnie państwo nie zabrania uprawy na własny użytek.
Jest prawakiem i wolałby miec wlasny samolot, zobacz jak reaguje radością o samym wspomnieniu wizyty w niemczech.
Czyli mówi jedno a robi drugie. Zwyczajnie kłamie ludzi, bo został prezydentem, dającym nadzieje biednym po to by życ jak król. Tobie sprzedaje wizje biedy a sam sie od niej odcina i zyje na bogato. #!$%@?, ludzie, wyglad to nie wszystko, prostaki. Stonoga ma racje, zwierzęta Wy
Były prezydent, mądry człowiek. Chociaż niektórzy mogą przyczepić się do jego lewicowości, to należy zauważyć, że w krajach Ameryki Łacińskiej nosi ona nieco inne cechy niż w Europie, a przede wszystkim sądzić po tym, co zrobił podczas swoich rządów.
należy zauważyć, że w krajach Ameryki Łacińskiej nosi ona nieco inne cechy niż w Europie
To znaczy? Chcesz powiedzieć, że terroryści z FARC, sandiniści, Świetlisty Szlak czy wreszcie Tupamaros, których członkiem był Mujica, są w jakiś sposób lepsi niż komuniści z naszego poletka? Bo tylko w liczbie ofiar swojej zbrodniczej działalności im ustępują.
@fidelxxx: Z drugiej strony zaś masz faszyzujące junty i korposprzedajne rządy, które też odpowiadają za ludzkie cierpienie. Nie popieram działalności lewackich organizacji zbrojnych, zupełnie tak samo jak nie mogę stwierdzić, że np. prawicowe rządy Pinocheta w Chile to był raj, mimo stabilności i dobrobytu, jakie zapewniły na pewien czas. Rzecz w tym, że lewa strona w Ameryce Łacińskiej walczyła o swoich ludzi i swoją ziemię (patriotyzm) oraz podstawy życia społecznego, jakie
@slamb: To bardzo ciekawa sprawa - facet nie jest politykiem, dyplomatą, ekonomistą. Jest po prostu mądrym, inteligentnym i autentycznym człowiekiem, który poświęcił swoje życie dla kraju. W Urugwaju naprawdę się z nim identyfikowali (bo trzeba nadmienić, że prezydentem już nie jest).
@lewymike: Nie wiem czemu piszesz mi o Indianach. To nie ja pisałem ten komentarz o lepiankach. Jeśli chodzi o plemiona afrykańskie to szybki google podpowiada średnią wieku 47. Sprawdzisz średnią wieku indian przed wielką kolonizacją i dostajesz wynik 48. Zauważ że w krajach rozwiniętych ta średnia jest dwa razy większa. Głównym powodem jest umieralność ale nie z powodu wojen tylko wśród dzieci. W krajach nie rozwiniętych dzieci wcześniej rozpoczynają pracę, często
@guilmonn: Dla mnie mądrość jest właśnie mocno powiązana z dobrocią - w przeciwieństwie do samej inteligencji. Bo mądrość sugeruje jakiś głębszy wgląd w naturę rzeczy i szczęścia - sama inteligencja już niekoniecznie. Więc mądrość określiłabym jako coś łączącego dobroć i inteligencję.
@guilmonn: Taka dyskusja o pojęciach jest trudna, bo ciężko o precyzję bez spisywania i uściślania dziesiątek stron definicji. Zgadzam się z przykładem o tuczeniu psa, bo rzeczywiście jest do akt dobroci, który z mądrością nie ma wiele wspólnego. Więc dobroć niekoniecznie oznacza mądrość, ale odwrotna zależność istnieje - określenie "mądry ale zły" dla mnie brzmi prawie jak oksymoron.
Do plusujących socjalistę za jego mądrość życiową: nie idźcie tą drogą, chyba, że chcecie się gdzieś zaszyć w Bieszczadach. Wypowiada on truizmy np. że nie płacimy pieniędzmi za coś, kupując to, tylko czasem swojego życia, a jego wniosek jest taki, że nie należy zbyt wiele konsumować bo tracimy życie a tego nie da się kupić. Kapitalista powie, że owszem tak jest, ale wykorzystajmy lepiej swój spryt, wiedzę, technologię i zmniejszmy ten czas
@0hn0: nie można tego brać aż tak dosłownie - np. musisz pomnożyć czas życia przez "ważność" człowieka. Np. czas anglika jest ważniejszy niż czas polaka, bo ma m.in. dostęp do lepszych zasobów i infrastruktury (która jest wynikiem pracy i "farta" wcześniejszych pokoleń)
@to267224: To jest ta dwuznaczność. Można to interpretować jako lepsze zarządzanie własnym zarobkiem by zaspokoić więcej potrzeb bez konieczności ciągłego nastawienia na większą konsumpcję, awans za wszelką cenę, i przez dłuższy czas pracy kosztem realnego życia, a można to właśnie interpretować jako racjonalizowanie swojego życiowego wysiłku i poświęcanie swojego czasu na wykonywanie lepiej płatnej pracy, podniesienie swoich kwalifikacji lub zdecydowanie się na wyjazd za granicę przebijając barierę niedostatku i oszczędzając czas
Poruszył mnie ten wywiad, bardzo pozytywna postać. W świecie gdzie deprecjonuje się wagę autorytetów i ludzi, którzy inspirują mogę śmiało powiedzieć, że ten Pan jest jednym z moich autorytetów.(。◕‿‿◕。)
Rozwój świata zachodniego i azjatyckiego zadaje niestety kłam słowom tego pana.
Pewnie, że fajnie być dla siebie dobrym i miłym, ale żeby mieć na to czas i środki, to najpierw trzeba wywalczyć dla siebie władzę do kierowania zasobami, które posłużą do zbudowania dobrobytu, z którego później dopiero można czerpać lewą ręką.
W przeciwnym razie kończy się jak rdzenni mieszkańcy Ameryki - w rezerwatach. Ameryka Południowa to niestety biedny kontynent m.in. właśnie przez
@pracodawca_urzednikow_vel_obywatel: Kraje Ameryki Południowej są biedne przez nierównómierny podział dóbr... Brazylia to bodajże szósta gospodarka świata, a kilka lat temu Brazylijczyk był najbogatszym człowiekim na świecie. Z kolei Chile znajduje się w dwudziestce najbogatszych krajów, ale jednocześnie w czołówce pod względem rozwarstwienia społecznego. To nie żadna filozofia i poglądy sprawiają, że ludzie cierpią z powodu biedy, tylko zachłanność tych, którzt rządzą...
@Soren: No on mówi dobrze o zarządzaniu zasobami, ale z jego perspektywy i podług jego filozofii życiowej. Gdyby te jego zasady wdrożyć globalnie, tak jak on sugeruje, to za chwilę ustałby cały postęp, bo wszyscy musieliby korzystać z dostępnych zasobów, tak aby nie nadwyrężać środowiska i społeczeństwa.
Niestety, a raczej 'stety', postęp jest konsekwencją tego, że chcemy zjeść ciastko i mieć ciastko. Jako ludzkość chcemy żyć dostatnio, ale wiemy, że przy
Przetłumaczyłem kawałek, który wg mnie najbardziej uderza: "Kiedy coś sobie kupuje, kiedy Ty sobie coś kupujesz... nie kupujesz tego za pieniądze, ale płacisz godzinami życia, które musiałeś spędzić, aby zarobić te pieniądze. Różnica jest taka, że życie jest rzeczą, którą za pieniądze nie kupisz. Życie jest coraz krótsze. I to jest żałosne by tracić jedyne życie i wolność w ten sposób"
Mam kolege w Montevideo, zawsze twierdzil ze Mujica to pozer ktory ciagle czeka na pokojowa nagrode Nobla, mowil tez ze po wizycie Sorosa sie zaczela wyprzedaz i lupiez kraju za przyzwoleniem Mujici ktory dalej udawal dobrego wujka jezdzacego starym Beetle. Moze uda mi sie go zlapac na IRC to cos dopisze.
@psych00: Jeśli rozważysz piramidę wartości człowieka to najwyższy poziom nie musi wcale być mierzony w żadnej mierze zasobnością portfela czy poziomem prestiżu społecznego...
Dla każdego może to być coś zupełnie innego. Dla każdego optymalny sposób zużycia jego czasu może być czymś innym.
Ja mam beke z ludzi z syndromem oblężonej twierdzy, którzy uważają, że wykop to jest jedna, zbita masa ludzi o ściśle określonych poglądach, a jak ktoś jest prawakiem, to ma z miejsca uprzedzenie do każdego przejawu lewicowości.
Komentarze (109)
najlepsze
https://www.vice.com/pl/video/zielona-republika-urugwaju-czesc-1
@Owner: To tak jak Jose Mujica.
Jest prawakiem i wolałby miec wlasny samolot, zobacz jak reaguje radością o samym wspomnieniu wizyty w niemczech.
Czyli mówi jedno a robi drugie. Zwyczajnie kłamie ludzi, bo został prezydentem, dającym nadzieje biednym po to by życ jak król.
Tobie sprzedaje wizje biedy a sam sie od niej odcina i zyje na bogato. #!$%@?, ludzie, wyglad to nie wszystko, prostaki. Stonoga ma racje, zwierzęta Wy
To znaczy? Chcesz powiedzieć, że terroryści z FARC, sandiniści, Świetlisty Szlak czy wreszcie Tupamaros, których członkiem był Mujica, są w jakiś sposób lepsi niż komuniści z naszego poletka? Bo tylko w liczbie ofiar swojej zbrodniczej działalności im ustępują.
Pewnie, że fajnie być dla siebie dobrym i miłym, ale żeby mieć na to czas i środki, to najpierw trzeba wywalczyć dla siebie władzę do kierowania zasobami, które posłużą do zbudowania dobrobytu, z którego później dopiero można czerpać lewą ręką.
W przeciwnym razie kończy się jak rdzenni mieszkańcy Ameryki - w rezerwatach. Ameryka Południowa to niestety biedny kontynent m.in. właśnie przez
Kraje Ameryki Południowej są biedne przez nierównómierny podział dóbr... Brazylia to bodajże szósta gospodarka świata, a kilka lat temu Brazylijczyk był najbogatszym człowiekim na świecie. Z kolei Chile znajduje się w dwudziestce najbogatszych krajów, ale jednocześnie w czołówce pod względem rozwarstwienia społecznego. To nie żadna filozofia i poglądy sprawiają, że ludzie cierpią z powodu biedy, tylko zachłanność tych, którzt rządzą...
Niestety, a raczej 'stety', postęp jest konsekwencją tego, że chcemy zjeść ciastko i mieć ciastko. Jako ludzkość chcemy żyć dostatnio, ale wiemy, że przy
"Kiedy coś sobie kupuje, kiedy Ty sobie coś kupujesz... nie kupujesz tego za pieniądze, ale płacisz godzinami życia, które musiałeś spędzić, aby zarobić te pieniądze. Różnica jest taka, że życie jest rzeczą, którą za pieniądze nie kupisz. Życie jest coraz krótsze. I to jest żałosne by tracić jedyne życie i wolność w ten sposób"
Dla każdego może to być coś zupełnie innego. Dla każdego optymalny sposób zużycia jego czasu może być czymś innym.
Ja mam beke z ludzi z syndromem oblężonej twierdzy, którzy uważają, że wykop to jest jedna, zbita masa ludzi o ściśle określonych poglądach, a jak ktoś jest prawakiem, to ma z miejsca uprzedzenie do każdego przejawu lewicowości.