Zeznania byłej policjantki
Albo nieletni. Mam polecenie, że iluś nieletnich sprawców przestępstw mam zatrzymać. Wychodzę o 8 rano, wszystkie dzieci w szkole. Poluję. Już prawie do koleżanki dzwonię, żeby mi swojego syna wystawiła, że szybę wybił. A ja to później umorzę.
medykydem z- #
- #
- #
- #
- #
- 74
- Odpowiedz
Komentarze (74)
najlepsze
@gmm2005: powiem ci, że pracuję w prywatnej firmie i to wygląda prawie tak samo - statystyki są święte, życie albo faktyczne koszty nikogo nie obchodzą. jeśli wyrzucisz kilka tysięcy w błoto, ale dzięki temu statystyki podskoczą to jesteś zajebistym pracownikiem.
żyjemy w świecie statystyk (który z prawdziwym życiem nie ma za dużo wspólnego)
Można być dobrą policjantką i dobrą matką?
- Umówiłam się z synem, że będę miała wolny weekend. Na jakiś festyn mamy iść, on się cieszy. Nagle dzwoni telefon, że ktoś się rzucił pod pociąg. I mam jechać. - Syneczku, przepraszam - mówię. Syn odpowiada: - A ty ciągle jesteś pijana albo jesteś w pracy. Nie jest miło słyszeć coś takiego.
Wkurzało