Dlaczego trzeba kupować w małych sklepach. Tłumaczy właściciel:
Większość sklepikarzy takich jak ja, płaci podatek PIT. Supermarkety i dyskonty płacą CIT. Dochód gminy z PIT to 37,4%, z CIT zaś tylko 1,4%, więc gdy małe przedsiębiorstwa się zamykają, nie radząc sobie z konkurencją wielkiego handlu, do kasy miasta czy gminy wpływa znacznie mniej pieniędzy.
Jazzbabaryba z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 174
Komentarze (174)
najlepsze
To w małych sklepach czy w Lewiatanie, który jest sieciówką należącą do Eurocash czyli portugalskiego koncernu? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja naprawdę chętnie bym wspierał sklepik osiedlowy. Tyle, że za towary z Macro, które mogę sobie sam kupić, muszę w nim płacić 2x więcej. Policzyłem sobie kiedyś, że czteroosobowa rodzina może zaoszczędzić bez "pośrednika" ponad 1000 zł miesięcznie. I gdyby to jeszcze były rzeczywiście towary lepszej jakości - nie, jak już wspomniałem niemal wszystkie są z dyskontów.
Więcej pieniędzy w kasie państwa to więcej kasy na przewalenie na ośmiorniczki.
Ale jest i druga kwestia: mały płaci więcej podatków. Kupuje towar od tego samego producenta co hipermarket. Ma więc drożej (bo ma większe koszta).
Głupie jest kupowanie u miejscowego, płacąc więcej, tylko dlatego że część tych pieniędzy wróci do budżetu. Patrząc na strukturę wydatków budżetowych to lepiej żeby te pieniądze w ziemi zakopać niż im
Małe sklepiki powinny konkurować:
- tym, że są blisko i nie stoimy w kolejce do kasy 10 minut
- jest miła ekspedientka którą znamy
- jest na przykład piwo, którego nie ma w marketach (np. Ciechan)
- jest świeże pieczywo z lokalnej piekarni a nie pieczone z mrożonek
- są pyszne pączki a nie te marketowe pomarszczone, przerośnięte rodzynki z lukrem
- jest dobre
To w końcu oczekujesz miłej czy ładnej? Zdecyduj się ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A tak poważnie to kiedyś australijska pani doktor (z biznesu czy czegoś takiego) udowodniła, że ładne ekspedientki odstraszają klientki, a jak wiadomo w starszych małżeństwach to zazwyczaj kobieta robi zakupy.
W moim sklepiku osiedlowym przykładowo butelka piwa Lwówek kosztuje ponad 4 zł, zaś w takim Auchan niecałe 3zl. I tak jest z większością produktów.
@pila_mechaniczna: dokładnie tak.
Małe sklepiki powinny konkurować obsługą, dostępnością niszowych towarów, świeżego pieczywa i warzyw, regionalnego piwa, lokalnych wypieków, itp, etc a nie przekonywać, że drożej znaczy lepiej.
@LubiePisac: jakby tylko o różnicę 50 zł chodziło, to też by mi się nie chciało, bo stać mnie jeszcze aby dać 50 zł więcej na zakupy w całym miesiącu... ale to jest co najmniej 200-300 zł gdybym miał się zaopatrywać tylko w moim osiedlowym... często idąc do pracy kupuję tam papierosy i często zdarza się, że widzę, jak ludzie za trochę szynki, trochę sera, dwa serki waniliowe,