Życie na Ziemi powstało przez ingerencję wyższej, pozaziemskiej cywilizacji?
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_84Zk7hCUuXcgvWnFs7nGjEb1oCl7HHex,w300h194.jpg)
Chodzi o jakiś rodzaj rasy wyższej, rasy inżynierów. – Nie boskiej, tylko skończonej, która postanawia stworzyć rasę ludzką i później jest rozczarowana tym, co stworzyła, zdegustowana naszym rządzeniem na Ziemi, w efekcie chce nas unicestwić.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/sl500_j6M3dafWQR,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 47
Komentarze (47)
najlepsze
Załóżmy że my jesteśmy wyższą cywilizacją.
Znajdujemy planetę w naszym zasięgu która jest zdolna do podtrzymania życia.
Obecnie mamy już rozwiniętą genetykę na tyle że moglibyśmy się zabawić w "inżynierów".
Tylko po co?
Scenariusz 1:
"dać" życie jakiejś planecie - żeby było wiarygodne trzeba by "wystartować" proces ewolucyjny - na pierwsze efekty czekać trzeba będzie jakieś 3 mln lat - dość sporo
Wszelkiego rodzaju duchy i anomalie, może to właśnie przypadkowe pojawianie się mądrzejszych od nas, którzy np. żyją w wymiarze równoległym na naszym świecie.
Wyższa od nas cywilizacja nie musi też opierać się na organizmach białkowych - to mogą być przecież
To tak jak Ty kiedy srasz w lesie, nie zastanawiasz się czy dzięki twojej kupie nie powstała tam własnie nowa cywilizacja bakterii.
Ja p***e, znowu ten hotelarz.
Czyli jednak reptilanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mogło tak być.
Jest wiele różnych wyjaśnień, wszystkie są poprawne.
I nie zawsze ciepła woda zamarza szybciej niż zimna.
Kilogram cebuli poruszający się z 0.99c przy uderzeniu w ziemię wyzwoli energię porównywalną z 130 megatonami TNT.
Nie ma więc sensu więc przylatywać i robić jakąś wojnę czy konspirację na ziemi.
Musi być jakiś nadświat i ktoś kto to wszystko wymyślił.
Nie widzę innego wytłumaczenia.