Jak wiemy PO rozpoczęła akcję Hejt Stop. Reportaż o niej napisała Gazeta Wyborcza, ilustrując efekty pracy rzekomym usunięciem obraźliwych napisów na stacji metra Wilanowska.
Tak to miało wyglądać przed:
a tak po:
Tyle tylko, że ludzie korzystający z tej stacji codziennie piszą, że takiego napisu nigdy tam nie było.
To samo miejsce dziś - brak jakiegokolwiek śladu po usunięciu napisu.
Spójrzmy na przybliżenie:
Nie za równe te pikselki? Skąd jaśniejsze cienie na obwódce - typowe dla konwersji graficznej z krzywych?
Poza tym czym miałby zostać stworzony ten napis, że nie ma ani jednego zacieku, ani jednej kropli farby poza literami?
Może farbą marki Adobe? ;)
No ale przecież PO i GW nie okłamywałyby Polaków, prawda?
Artykuł GW tu:
//metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/1,141637,18757162,hejtstop-oczyszcza-polskie-mury-i-internet-z-hasel-nienawisci.html
Komentarze (263)
najlepsze
@greven: To w imię akcji #hejtstop? :)
informacja nieprawdziwa? tak bardzo mózgi wyprane?
@mistejk: >To jest zdjecie mojego autorstwa zrobione dwa tygodnie temu . Po dwoch dniach juz go nie bylo. Akcja stop hejterom rozpoczela sie tydzien pozniej...
moim zdaniem dalej nie ładnie sie zachowali że przypisują fakt zniknięcia napisu akcji która zaczęła się tydzień później :(
"Wygoniliśmy czerwonych, teraz czas na czarnych, dlatego w Polsce trzeba koniecznie i to jak najszybciej"
"Unieważnić konkordat, opodatkować kościół, wprowadzić podatek od wyznania. I będzie święty spokój :) "
"banda pasożytów i nierobów mówi innym jak mają żyć"
"Księża na księżyc i tyle w temacie"
"Sorry ale co ten w bereciku pedofil ma do in vitro? jakim prawem TO wypowiada sie a tym