UE: Urzędnicy zdecydują jak głośno możemy słuchać muzyki
Unia chce wprowadzić ograniczenia na poziomie 85 - 100 decybeli. Według projektu limity miałyby dotyczyć wszystkich odtwarzaczy sprzedawanych na terenie Unii. Nowe przepisy wiosną!
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 105
Komentarze (105)
najlepsze
I zaczyna się wola wielkiego niebieskiego trolla.
Wiadomo, że moc sygnału też jest ważna. Ale jak oni chcą rozwiązać to, że nie wszyscy słuchają muzyki na standardowych pchełkach? Już teraz musiałem zmieniać oprogramowanie w odtwarzaczu, żeby normalne słuchawki uciągnął. A dla uszu to na pewno zdrowsze od pchełek.
Są jeszcze tu na wykopie euroentuzjaści, którzy twierdzą, że unia wcale nie ma zamiarów ograniczania wolności obywateli?
Ja to mam zasadniczo w powazaniu i i tak robie, co chce i mysle, co mi sie podoba. Tisze jediesz, dalsze budiesz...
Nadmiar centralizacji jest niezdrowy
http://www.heise-online.pl/newsticker/news/item/Komisja-Europejska-zamierza-regulowac-glosnosc-przenosnych-odtwarzaczy-muzyki-815906.html
ale ciężko znaleźć w wykoposzukarce.
to zadanie dla odwróconego hello kity.
chyba, że wolisz aby Twoje dziecko wychowywał urzędnik
Watpie by mamusie i tatusiowe chodzili zawsze i wszędzie za swoim dzieckiem....
Mi to lotto, sam potrafie sobie poskladac samograja, z czesci. I takie wlasnie skladam. Nie stac mnie na wieze, stac mnie na prace i myslenie. Tutaj to ja decyduje, jak sprzet ma glosno grac.
Wiem, ciesze sie na wyrost. Za chwile wprowadza prawo, ze samodzielna produkcja sprzetu grajacego jest wiekszym przestepstwem niz bimbrownictwo. I wtedy trzeba bedzie samograje skladac w piwnicy, cicho, przy swietle Ksiezyca...
Nie interesuje mnie zakup opla.