Jak to obraz człowieka potrafi się zmienić pod wpływem moralnego skandalu. W jednej sekundzie patrząc na gościa nie będziesz już widział jego dokonań czyli tego jakim jest na prawdę człowiekiem, ale będziesz miał przed oczami dziwki malujące go szminką.
Żadna dziwka i żadna koka nie jest w stanie przekreślić tego co Piesiewicz wniósł do światowego kina. W jego przypadku to zupełnie inna sprawa niż producenta filmowego Rywina. Piesiewicz padł jako ofiara skandalu
1. zyjemy w kraju gdzie prawo ma byc rowne dla wszystkich. zul na dworcu , senator , muzyk łatewer...kazdy ma byc rowno traktowany. mamy na to odpowiednie przepisy. Jesli piesiewicz zlamal prawo posiadajac narkotyki to od tego jest policja zeby to zalatwic a sady osadzic.
2. wg mnie duzo gorszym procederem jest to co zrobily te pindy. je bym ukaral wyjatkowo surowo bo to jest precedens ktory pokazuje innym ze mozna bezkarnie szantazowac. zyjemy w swiecie ktory stwarza podzialy na biednych i bogatych, kazdy z nas marzy zeby byc bogatym, wiec jesli nam sie to juz uda to czemu mamy sie bac nakazdym kroku ze ktos nas bedie szantazowac porywac zabijac bo jemu sie nie udalo ?
idzcie sobie jeden z drugim do mediow czy na rynek i zacznijcie mowic cco tam wam sie nie podoba. albo powiedzcie to co malenczuk.. pies z kulawa noga was nie bedzie sluchac a ochrona da kopa w dupe i pieknym lukiem wyladujecie w rynsztoku przed brama.
Właśnie o to chodzi, że gdy normalny człowiek mówi głupoty, nazywa się go po prostu głupkiem i traktuje jak głupka. Jednak gdy artysta zaczyna mówić głupoty, doszukuje się w tym jakiegoś drugiego dna: odwagi, przesłania. Cienka jest granica między odwagą a głupotą.
"Kobiety, które już zostały zatrzymane w tej sprawie utrzymują, że była to kokaina." Jakie kobiety? Nic więcej o nich nie ma w artykule. Znając rzetelność dziennikarzy, mogło to wyglądać tak:
Jednak trzeba przyznać, że trzeba mieć jaja by coś takiego powiedzieć publicznie.
Za to co powiedział wiele osób, by go może i zlinczowało, a on i tak ma to w dupie. Można gadać jak mało ma sensu to co powiedział, jednak on sam nie mówił tego, by miało to jakiś sens. Po prostu trzeba nie trzeba się tym przejmować.
Żadnych jaj mieć nie trzeba. Co mu grozi za taką wypowiedź, że niby taką odwagą się wykazał? Nic. A przy okazji lansuje się na jakiegoś pseudodekadenta, poetę wyklętego niemalże. Taki z niego mały anarchista walczący z systemem, bo powie, że Kościół jest bleee, władza jest bleee. Takie wnioski każdy Polak wyciąga "przy piwie ze szwagrem" :)
Można gadać jak mało ma sensu to co powiedział, jednak on sam nie mówił tego, by miało to jakiś sens.
Komentarze (74)
najlepsze
Żadna dziwka i żadna koka nie jest w stanie przekreślić tego co Piesiewicz wniósł do światowego kina. W jego przypadku to zupełnie inna sprawa niż producenta filmowego Rywina. Piesiewicz padł jako ofiara skandalu
Kołtun i kler ok. Ale kto to jest ta stara baba??
1. zyjemy w kraju gdzie prawo ma byc rowne dla wszystkich. zul na dworcu , senator , muzyk łatewer...kazdy ma byc rowno traktowany. mamy na to odpowiednie przepisy. Jesli piesiewicz zlamal prawo posiadajac narkotyki to od tego jest policja zeby to zalatwic a sady osadzic.
2. wg mnie duzo gorszym procederem jest to co zrobily te pindy. je bym ukaral wyjatkowo surowo bo to jest precedens ktory pokazuje innym ze mozna bezkarnie szantazowac. zyjemy w swiecie ktory stwarza podzialy na biednych i bogatych, kazdy z nas marzy zeby byc bogatym, wiec jesli nam sie to juz uda to czemu mamy sie bac nakazdym kroku ze ktos nas bedie szantazowac porywac zabijac bo jemu sie nie udalo ?
3.
idzcie sobie jeden z drugim do mediow czy na rynek i zacznijcie mowic cco tam wam sie nie podoba. albo powiedzcie to co malenczuk.. pies z kulawa noga was nie bedzie sluchac a ochrona da kopa w dupe i pieknym lukiem wyladujecie w rynsztoku przed brama.
Właśnie o to chodzi, że gdy normalny człowiek mówi głupoty, nazywa się go po prostu głupkiem i traktuje jak głupka. Jednak gdy artysta zaczyna mówić głupoty, doszukuje się w tym jakiegoś drugiego dna: odwagi, przesłania. Cienka jest granica między odwagą a głupotą.
W artykule jest mowa o kokainie.
"Kobiety, które już zostały zatrzymane w tej sprawie utrzymują, że była to kokaina." Jakie kobiety? Nic więcej o nich nie ma w artykule. Znając rzetelność dziennikarzy, mogło to wyglądać tak:
(bliżej
Za to co powiedział wiele osób, by go może i zlinczowało, a on i tak ma to w dupie. Można gadać jak mało ma sensu to co powiedział, jednak on sam nie mówił tego, by miało to jakiś sens. Po prostu trzeba nie trzeba się tym przejmować.
Żadnych jaj mieć nie trzeba. Co mu grozi za taką wypowiedź, że niby taką odwagą się wykazał? Nic. A przy okazji lansuje się na jakiegoś pseudodekadenta, poetę wyklętego niemalże. Taki z niego mały anarchista walczący z systemem, bo powie, że Kościół jest bleee, władza jest bleee. Takie wnioski każdy Polak wyciąga "przy piwie ze szwagrem" :)
Można gadać jak mało ma sensu to co powiedział, jednak on sam nie mówił tego, by miało to jakiś sens.