A ja mam inne pytanie. Dlaczego w Polsce do tej pory nikomu nie udało się zbudować na jezdni studzienki, która by się #!$%@? nie zapadała? Do jasnej cholery, 2015 rok a problem nierozwiązany.
@daaniel121: Czasem po prostu nie ma miejsca, żeby postawić bezkolizyjnie dla kół, trzeba zachować kąty, ominąć kolizje itp. Jadąc autem nie widzimy całej infrastruktury która jest pod ziemią. Poza tym przy projektach sieciowych projektant często ma niewiele do gadania bo pan/pani uzgadniająca wymusza pewne rozwiązania, które wydają się bzdurne. Obecnie przepisy nie zezwalają na prowadzenie w jezdni sieci nie obsługujących danej drogi. To co widzimy powstało pewnie dość dawno temu.
U nas pokutują dziewiętnastowieczne rozwiązania. Dla kanałów nieprzełazowych wystarczy rozmieszczać studnie dn1000 co 50 metrów. Praktycznie ocenia się, że nowoczesna eksploatacja (przegląd kamerą, czyszczenie) prostych odcinków pomiędzy studzienkami dopiero od długości przekraczającej 100 m jest utrudniony. Na filmie widać studnie dwóch kanałów deszczowego i sanitarnego. Takie głupoty jak na filmie wynikają z niekompetencji i lenistwa ludzi odpowiedzialnych za eksploatację sieci czyli gminnych spółek komunalnych. Projektanci muszą uzgadniać z nimi konkretne rozwiązania i
@zander: Niestety nie proszę Ciebie. Łączenie kanału na ostro to ryzykowna sprawa, a na sanitarece nie do pomyślenia. Zdaje się że w Dąbrowie Górniczej uznają kanał deszczowy zasyfonowany na główny kolektor ale to tylko z przyłącze gdzie wcześniej jest studnia rewizyjna.Do 425 nie wejdzie dysza żeby strzelić wodą w stronę posesji nie mówiąc już o ispekcji kamerą w celu sprawdzenia stanu tech, z tego względu minimalna średnica zalecana dla załamań na
@a2rec: W warunkach technicznych projektowania i wykonania sieci wydawanych przez zakłady je eksploatujące zwykle znajdują się zapisy dopuszczające wpięcie na trójnik. Inna sprawa, że niechętnie przystają na takie rozwiązania. Ze studni 425 spokojnie puścisz małe wuko na krótkich przyłączach ( to tylko kwestia węża jaki stosujesz - istotny jest promień gięcia ). Kamera też wystartuje z małej studni. Ja obstaję przy swoim i uważam, że można i da się. Zresztą jeśli
Nie wiem dlaczego ale od jakiegoś czasu każdy remont drogi podwaja ilość studzienek. Ten przykład nie jest najgorszy, znam gorsze ulice świeżo po remoncie, są po dwie studzienki w ramach jednego pasa tak, że nie sposób ominąć obie. Tu przynajmniej na jakimś odcinku studzienki były w osi. Inna rzecz, że np. pod blokiem w którym mieszkałem zapadła się pewnego razu nawierzchnia i okazało się, że... pod asfaltem znajdowała się studzienka :) Mieszkałem
Komentarze (146)
najlepsze
Poza tym przy projektach sieciowych projektant często ma niewiele do gadania bo pan/pani uzgadniająca wymusza pewne rozwiązania, które wydają się bzdurne. Obecnie przepisy nie zezwalają na prowadzenie w jezdni sieci nie obsługujących danej drogi. To co widzimy powstało pewnie dość dawno temu.