No tak, wielkie oświecenie - pracodawca nie zatrudnia Cię, żeby zrobić dobry uczynek, on - o zgrozo - na tym zarabia, więc jesteś jego niewolnikiem, bo na niego pracujesz - cóż za oczywisty wniosek.
W czym problem? Załóżcie sobie własną firmę i pracujcie na siebie. Ciekaw jestem tylko, dlaczego autor nie wspomniał o ilości pracy, która zwala się wtedy na głowę i o tym, że nie ma się wszystkiego w tyłku od
wszystko zależy od mentalności ... jeżeli ktoś chce pracowac od ... do to praca za pieniądze jest dla niego a jeżeli inna osoba woli pracowac na własny rachunek ... to już jest inna bajka ... jedno jest pewne ... jeżeli będziesz pracował u kogoś to będzie ci się o wiele trudniej dorobic niż w tej drugiej sytuacji a to że praca u siebie to nie praca 8 godzin dziennie tylko czasem na
Ale w dalszym ciągu nie widzę problemu - masz chęci i umiejętności - zakładasz firmę, nie masz - pracujesz od 8 do 16 i masz święty spokój. Każdy robi jak lubi i umie - gdzie tu jakiś wyzysk i niewolnictwo?
Komentarze (6)
najlepsze
W czym problem? Załóżcie sobie własną firmę i pracujcie na siebie. Ciekaw jestem tylko, dlaczego autor nie wspomniał o ilości pracy, która zwala się wtedy na głowę i o tym, że nie ma się wszystkiego w tyłku od