@Primusek: Nie chcę bronić Pana Dzięcioła, bo to zwyrol i jego wina jest niepodważalna, ale postawmy się w jego sytuacji. Cały dzień ciężko pracuje w skrajnym hałasie , że aż łeb mu pęka. Wraca do domu wieczorem, a tam siedem rozdartych mord u sąsiadów się nie zamyka. Każdemu by nerwy puściły. Matki nie było, więc samemu załatwił sprawę. Tak, jest mocno stuknięty, ale to wynika z czynników zewnętrznych. Tak więc dzięcioła
Niesamowicie zaciekawiło mnie to zjawisko, a typ/y udostępniający z jatupa napisał jedynie, że "Even if its not their standard diet, they are known to occasionally prey on small birds." (Dzięcioły pomimo faktu, że nie jest to ich standardową diatą, lubią czasami oszamać małego ptaka)
I tutaj powstaje zagwozdka, gdyż czy taki dzięcioł poradziłby sobie z zeżarciem tego wszystkiego? Ano nie.
Tak więc tutaj historia się nie kończy, bowiem dzięcioł zapewne przeniósł je
głupie ptaki, nie potrafią liczyć. Nawet mi ich nie żal.
@NoMercyIncluded: Widać, że z każdym powrotem mamusia coraz bardziej zdziwiona, że czegoś brakuje. Z ostatnią wizytą miała niezłą zagwozdkę. Szkoda, że nie ma ujęcia jak wraca już do pustego gniazda.
Komentarze (106)
najlepsze
@Zdzisiu1: A tu okazuje się doktorem Mengele
I tutaj powstaje zagwozdka, gdyż czy taki dzięcioł poradziłby sobie z zeżarciem tego wszystkiego? Ano nie.
Tak więc tutaj historia się nie kończy, bowiem dzięcioł zapewne przeniósł je
Masz talent pisarski Januszu. Wykop wita Cię chlebem i solom.
@NoMercyIncluded: Widać, że z każdym powrotem mamusia coraz bardziej zdziwiona, że czegoś brakuje. Z ostatnią wizytą miała niezłą zagwozdkę. Szkoda, że nie ma ujęcia jak wraca już do pustego gniazda.
Akurat te dwa osobniki spotkały się w nierównej walce ...