Takie zachowanie to niestety prawie norma. Za to normą jest rowerzysta skręcający w prawo trzymający się krawężnika, bez względu na to czy coś jedzie czy nie. U mnie to plaga. I widzę te ich zaciśnięte na maxa dupy - im bardziej zacisnięty zwieracz tym perfidniejsze wpierdzielanie się. Gdzieś tam wiedzą, że źle robią, ale nie zatrzymają się bo tak.
Dla mnie jest chore, że po drogach mogą jeździć osoby nie posiadające prawa
Przerabiałem to... dwa razy jakieś baby mi wjechały w identycznej sytuacji. Nie rozglądały się, na luzie wjechały, jakby auta nie było. Za drugim razem zatrąbiłem, to się rzucała, że rowerzysta ma pierwszeństwo...
@Tribolonutus: u mnie w rodzinie zwykło się mawiać, że większość pieszych i rowerzystów, którzy "mają pierwszeństwo" ma pierwszeństwo owszem, ale w pojechaniu na centralny. Cmentarz centralny.
@emzi: A jakie ma znaczenie ile jechał? W tym przypadku, gdy rowerzystka nawet nie upewniła się czy ma pierwszeństwo, to nawet mógłby jechać 5km/h, i ją potrącić. Gdyby doszło do kontaktu, to pani na rowerze byłaby winna kolizji, bez względu na prędkość auta.
Wielokrotnie miałem takie sytuacje, z podporządkowanej, na rondzie a nawet na przejściu dla pieszych. W większości przypadków kobiety na rowerach kompletnie nie znają przepisów ruchu drogowego więc siłą rzeczy się do nich nie stosują stwarzając zagrożenie na drodze a co najgorsze potrafią jeszcze pyskować i się oburzać kiedy się je upomni werbalnie albo klaksonem.
Komentarze (120)
najlepsze
Dla mnie jest chore, że po drogach mogą jeździć osoby nie posiadające prawa
@pogop: Gdybym nim był to zjechałbym nieco na prawo i dodał gazu :P