@tmb28: Elektryczne są ciężkie, bo trzeba nosić baterie, chemiczne jednorazowe i działają krócej jak już napisałeś, więc szkoda sobie głowy zawracać, no chyba że naprawdę mróz albo jazda na stoku, no i są jeszcze te podgrzewane w wodzie albo mikrofalówce krystalizujące płyny, ale to jest krótkotrwałe i też ciężkie. Tak więc dla mnie nic lepszego nie wynaleziono.
Takie grzałki "kieszonkowe" jak ta pokazywana od drugiej minuty mam dwie, dawno temu ojciec "od ruskich" kupił. Niesamowita sprawa, zatankowana benzyną do zapalniczek dawała ze 3-4 godziny ciepła. Używałem też benzyny ekstrakcyjnej, ale śmierdziało wtedy trochę. Rusek ojcu na bazarze tłumaczył, że to sie w walonki wrzuca po jednej na każdą nogę, stąd dwie sztuki, ja z braku walonek nosiłem to po prostu w wewnętrznej kieszeni kurtki, w trzaskający mróz i tak
Rozumiem, że zapalniczki zostały wycofane z produkcji ze względu na metanol? Ciekawe czy gdzieś można dostać podobny ogrzewacz dłoni i czy faktycznie jest on w stanie ogrzać dłonie w zimę. Ktoś ma jakieś doświadczenia?
Komentarze (29)
najlepsze
Zippo sprzedaje.
Przynajmniej to najpopularniejsza oferta w necie
źródło: comment_mcQVetZuYLxHmo8GzbMQKMHZ6iCqY8yT.jpg
PobierzCiekawe czy gdzieś można dostać podobny ogrzewacz dłoni i czy faktycznie jest on w stanie ogrzać dłonie w zimę. Ktoś ma jakieś doświadczenia?
Nawet dość tanie
http://allegro.pl/kieszonkowy-ogrzewacz-na-benzyne-benzynowy-oliv-i5171388880.html