Odnośnie do filmiku z powiązanych "Gdy zawiedzie hamulec od kotwicy...": tam wcale hamulec nie zawiódł! Gdyby zawiódł, to cały łańcuch by się wyszorował z komory kotwicznej. Tutaj pan obsługujący pozwolił, by łańcuch zbyt szybko się wyszorowywał. Na dużych statkach (z dużymi kotwicami i ciężkimi łańcuchami kotwicznymi) unika się rzucania kotwicy z hamulca, bo to niszczy hamulce, windę kotwiczną i często prowadzi do walnięcia łańcucha kotwicznego na dnie na kupę, co nie jest
Przy rzucaniu ładnie rdza #!$%@? we wszystkie strony :P
@karski: Raz miałem wątpliwą przyjemność rzucać awaryjnie kotwicę na sporym tankowcu, na którym wybuchł pożar, a dodatkowo ładował się na brzeg - podczas wejścia do portu rzeką, utrata napędu spowodowana pożarem. Rzucaliśmy obie kotwice (najpierw lewa, później prawa). Chmura pyłu, iskier, a do tego wielki huk i spore drgania. Niezapomniane wrażenie. Ale skończyło się dobrze. Nie spłonęliśmy :)
Bzdura! Tak to wyglądało dawno, dawno temu. Dzisiaj podnieść kotwicę, nawet na największym statku, może jedna osoba. Zazwyczaj robią to przynajmniej dwie (oficer nadzoruje). Stopery łańcucha kotwicznego wyglądają zupełnie inaczej - używa się lehofów lub szczęk zaciskowych. W komorze kotwicznej już nikt nie siedzi. A płukanie łańcucha i kotwicy jest realizowane przez stałą instalację wodną, która ma zainstalowane zraszacze w kluzie kotwicznej.
Na największych okrętach w podniesienie kotwicy jest zaangażowanych więcej osób niż załoga na największych zautomatyzowanych statkach.
@Mitur: Fakt, marynarka wojenna to inny stan umysłu - tam w zaparzenie kawy dla kapitana jest zaangażowane więcej osób, niż zatrudnia największy StarBucks na świecie. Tak, koniecznie gwizdki, flagi, komendy na wydanie komendy, drapanie się po dupie tylko na rozkaz... (wymyśla się masę idiotycznych czynności pobocznych, żeby marynarze mieli zajęcie i nie mieli czasu się
@kontrowersje: Skoro kotwica jest ze stali, która waży 8 ton na m3, to w wodzie będzie ważyć 7 ton. Różnica gęstości między wodą słoną, a słodką jest pomijalna (1,0 słodka; 1,025 słona) chociaż przy obliczaniu stateczności statku trzeba to uwzględnić. Kotwica ma taki kształt, żeby w wypadku silnego wiatru lub prądu zapobiec "dragowaniu" czyli ciągnięciu kotwicy przez statek.
I wszystko na pokaz, bo "nagrywajo". Nie dość, że film z czasów wojny, to wszystko ręcznie. Te 70 lat temu ok, dziś to już za człowieka działają maszyny.
Komentarze (57)
najlepsze
tam wcale hamulec nie zawiódł! Gdyby zawiódł, to cały łańcuch by się wyszorował z komory kotwicznej. Tutaj pan obsługujący pozwolił, by łańcuch zbyt szybko się wyszorowywał.
Na dużych statkach (z dużymi kotwicami i ciężkimi łańcuchami kotwicznymi) unika się rzucania kotwicy z hamulca, bo to niszczy hamulce, windę kotwiczną i często prowadzi do walnięcia łańcucha kotwicznego na dnie na kupę, co nie jest
@karski: Raz miałem wątpliwą przyjemność rzucać awaryjnie kotwicę na sporym tankowcu, na którym wybuchł pożar, a dodatkowo ładował się na brzeg - podczas wejścia do portu rzeką, utrata napędu spowodowana pożarem. Rzucaliśmy obie kotwice (najpierw lewa, później prawa). Chmura pyłu, iskier, a do tego wielki huk i spore drgania. Niezapomniane wrażenie.
Ale skończyło się dobrze. Nie spłonęliśmy :)
Stopery łańcucha kotwicznego wyglądają zupełnie inaczej - używa się lehofów lub szczęk zaciskowych. W komorze kotwicznej już nikt nie siedzi. A płukanie łańcucha i kotwicy jest realizowane przez stałą instalację wodną, która ma zainstalowane zraszacze w kluzie kotwicznej.
@mwitbrot: dobrze że tak napisałeś bo by nikt nie zauważył
@Mitur: Fakt, marynarka wojenna to inny stan umysłu - tam w zaparzenie kawy dla kapitana jest zaangażowane więcej osób, niż zatrudnia największy StarBucks na świecie. Tak, koniecznie gwizdki, flagi, komendy na wydanie komendy, drapanie się po dupie tylko na rozkaz... (wymyśla się masę idiotycznych czynności pobocznych, żeby marynarze mieli zajęcie i nie mieli czasu się
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pancerniki_typu_King_George_V_(1940)
Skoro kotwica jest ze stali, która waży 8 ton na m3, to w wodzie będzie ważyć 7 ton.
Różnica gęstości między wodą słoną, a słodką jest pomijalna (1,0 słodka; 1,025 słona) chociaż przy obliczaniu stateczności statku trzeba to uwzględnić.
Kotwica ma taki kształt, żeby w wypadku silnego wiatru lub prądu zapobiec "dragowaniu" czyli ciągnięciu kotwicy przez statek.