Dowodu, że pożyczyła 2 tys. zł, brak Ale ma je zwrócić. 358 tys. zł odsetek też.
![Dowodu, że pożyczyła 2 tys. zł, brak Ale ma je zwrócić. 358 tys. zł odsetek też.](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_OIJPwU3MNK6uIyDlCb5qzNjFqVM9UA5x,w300h194.jpg)
Waldemar B. najpierw zabrał pani Marii dom, bo jej mąż nie oddał mu wziętych pod zastaw 10 tys. zł. Wyrzucanej za drzwi kobiecie B. dał 2 tys. zł na "urządzenie się". Po latach zażądał zwrotu pieniędzy. Plus 358 tys. zł odsetek. Wymiar sprawiedliwości jest po jego stronie.
![reflex1](https://wykop.pl/cdn/c3397992/reflex1_1,q52.jpg)
- #
- #
- #
- 43
Komentarze (43)
najlepsze
A swoją drogą - jakim trzeba być #!$%@?, żeby w ten sposób żerować na ludziach?
@slx2000: To nie idioci. To po prostu tanie dziwki przestępców. Za 50-100k w każdym sądzie albo prokuraturze załatwisz wszystko, nawet wałki na miliony.
Stracili dom za 10 tysięcy
W 1997 r. ówczesny mąż
Stracili dom za 10 tysięcy
W 1997 r. ówczesny mąż
@reflex1: podstawa do wznowienia postępowania art 401 kpc
1. Chyba jest na to krótki termin a jak termin na odwołanie minął to każdy bezprawny wyrok staje się obowiązujący chociażby nie wiadomo jak
odkręcić prosto.
tzn. z tego artykułu nic nie wynika konkretnego (no, poza tym że ktoś narobił głupot po pijaku i teraz ma żal do świata), więc sobie gdybam, ale wydaje mi się, że sprawa została załatwiona nakazem zapłaty.
Termin do zaskarżenia nakazu zaczyna biec w dniu odebrania nakazu. Jeżeli pani nakazu nie odebrała i potrafi to udowodnić - a sfałszowanie podpisu łatwo udowodnić - to jej nie zaczął biec termin
ma to w założeniu dyscyplinować strony, żeby się w procesie "broniły" w myśl zasady - nie kwestionujesz tego co mówi druga strona, więc jest to prawda.
tyle, że tutaj mamy do czynienia z sytuacją, w której pozwana nie mogła wypowiedzieć
O co więc teraz chodzi?