Hurra! Łódź jako pierwsza postawiła się pijawkom z ZAIKSu!
Łódzka policja i prokuratura nagminnie umarza sprawy nielegalnego publicznego odtwarzania muzyki. - Nigdzie nie mamy takich problemów jak w Łodzi - mówią przedstawiciele organizacji walczących o honoraria dla twórców. I BARDZO DOBRZE! :-)
Patrysja z- #
- #
- #
- 62
Komentarze (62)
najlepsze
Ktos im sie w koncu powinien do dupy dobrac.
A zmuszanie ludzi do placenia po 10 razy za to samo to juz kpina i paranoja. Kupie sobie plyte, ale jak
1. artysta ma prawo wykonywać swoje utwory i zarabiać na swojej pracy
2. Żaden artysta nie jest w stanie "wyłapać" wszystkich przypadków, kiedy ktoś inny próbuje używać
Wyjaśnił to Janusz Weiss. Urzędnik inteligentnie (co rzadkie) wyjaśnił, że miejscowość tłumnie nawiedzana przez turystów (np latem w mieścinie gdzie mieszka 10 000 ludzi zwala się następne 20 000 turystów) musi ponieść dodatkowe koszty infrastruktury (np kolektor ściekowy jest 2 lub 3 x większy niż potrzeba mieszkańcom bo
Tak zauważyłem że jak coś się staje zbyt popularne to ściąga na siebie zainteresowanie nieodpowiednich osób. Tak było z Internetem, teraz The Pirate Bay, torrenty w ogóle... Tak samo stało się z Tor-em: stał się na tyle popularny że się chińczyki połapali.
Oczywiście umowa z ZAIKSem nie jest podatkiem ale zasada działania jest podobna:
Chcemy w zakładzie fryzjerskim odtwarzać muzykę z radia:
1. Zawieramy umowę np. z ZAIKS za publiczne odtwarzanie. Płacimy.
2. Radio za odtwarzanie tych samych utworów... zawiera umowę np. z ZAIKS za publiczne odtwarzanie. Płaci.
Pomijam już fakt, że trzeba by było udowodnić jakie znaczenie ma dla klientów czy
Czy odtwarzanie oryginalnych utworów w trakcie trwania "domówki" też jest nielegalne?
Za chwile się założy SPIK "stowarzyszenie piszących i komentujących" - będą pobierać opłaty za czytanie internetu, "na rzecz" piszących w internecie, i komentujacych wykopy, bo przecież to też mogą być utwory, i ci komentujący mają do nich prawa autorskie i majątkowe. A to że nikomu nie będzie