Historia z dupy wzięta. Nie ma ani linków do ogłoszeń, ani skanu ogłoszenia z wyborczej [stan na godz. 14:56]. Każdy może sobie napisać coś podobnego. O, na przykład:
"Też mam firmę. Od 50 lat szukam pracowników. Obecnie podniosłem stawki do 45 tys. zł za godzinę, ale zgłosił się jeden pijak. Co za kraj!!! Dobrze, że są Ukraińcy..."
Kto Ci uwierzy w takie pierdoły człowieku, że dostałeś 12 CV. Chyba 12 tysięcy. To po pierwsze.
Po drugie osobiście znam ludzi, którzy za takie pieniądze rzuciliby robotę którą obecnie wykonują.
Po trzecie kto uwierzy przy zdrowych zmysłach, że na pielęgnacji ogrodów, czy pracy fizycznej w ogrodach (jak zwał tak zwał) można wyciągnąć nawet 10 tysięcy. Masz ludzi za idiotów?
Cinematic nie masz pojęcia o prowadzeniu biznesu, jeżeli dla ciebie szczytem ambicji jest zmywanie w UK za 4tys. to proszę bardzo. Tyle samo zarobisz sprzedając kebaby w centrum warszawy. Ale to twój wybór.
A 12 tysięcy CV :) żyjesz w bardzo kolorowym świecie (może stąd te aluzje do "jarania")
A co do zarobków w branży. Nie masz pojęcia ile ludzi zatrudniam, jaki jest rozmiar firmy a szczekasz.
Pracowników w Polsce znaleźć to jest droga przez mękę. Znaleźć panią na recepcję która by nie zaczynała od razu się rządzić albo człowieka do układania cegieł który popracuje przynajmniej 5 godzin dziennie ze świecą szukać.
BTW Ogrodnika u mnie do domu szukaliśmy pół roku, dopiero czwarty jest w miarę, że coś zrobi i ustawi prosty murek z cegieł.
Pierwszych dwóch praktycznie od razu poszło do więzienia (co było, aż śmieszne ale
Firma jest z mazowieckiego. Co ciekawe podobne odczucia ma cała branża. Po prostu brakuje rąk do pracy. Studiowałem 7 lat i przez conajmniej 10 lat sam zapierniczałem i sam kopałem doły i rozwozilem ziemię. Praca nie jest lekka ale też bez przesady, wszystko robi się na spokojnie bez pośpiechu więc i zmęczyć się za bardzo nie ma kiedy. Ja szczerze powiedziawszy odczuwam jakieś dziwną awersję w naszym społeczeństwie do pracy fizycznej i
Akurat tak się składa, że pracuję w tej samej branży. Jestem niemal pewien, że te stawki są wyssane z palca, ale jeśli to prawda to zawieszam działalność i przyjeżdżam do Ciebie robić za pracownika. Jestem absolwentem Akademii Rolniczej we Wrocławiu (aktualnie Uniwersytet Przyrodniczy) na kierunku ogrodnictwo, przez 2 lata pracowałem jako pracownik w firmie zakładającej ogrody, a od roku prowadzę własną działalność w której ciągle dalej pracuję fizycznie. Posiadam własny sprzęt (piły,
Niestety tak pięknie to nie jest. Po pierwsze mieszkam w mieście poniżej 100tyś mieszkańców i wcale nie ma tylu chętnych na oferowane przeze mnie usługi co np. w Warszawie. po drugie obowiązują tu zupełnie inne stawki niż w większym mieście i jako ogrodnik jestem na końcu łańcucha pokarmowego. Ludzie z branży znają się doskonale i wiedzą co i za ile będzie się robić i jeśli będą w stanie, na pewno pojadą do
Może źle zaadresowałeś ogłoszenia. Szukasz ludzi do pracy fizycznej, ale płacisz nieźle - puść ogłoszenia skierowane nie do typowo "fizycznych" pracowników (którzy pewnie nie umieją napisać i przemailować CV, dlatego mało ich dostałeś). Uderz do absolwentów studiów albo liceów. Za tę kasę będziesz przebierał pośród całkiem niegłupich ludzi, którzy sobie dobrze poradzą w tej pracy.
Widzisz jaki pozytywny odzew masz tu na wykopie, a tu raczej "fizyczni" nie przesiadują.
w UP pracy nie dawaj ogloszen! Widze ze nie wiesz o co chodzi to wyjasnie :)
UP pracy ma za zadanie pozbywac sie osob, ktore pobieraja zasilki i dla nich zawsze daje jakies ogloszenie aby poszly sie zglosic do pracy (jesli tego nie zrobia to traca prawo do zasilku).
Niestety takze jesli dostana prace traca prawo do zasilku. Co wiecej, traca takze prawo do pracy na czarno (bo przeciez juz pracuja). Dlatego
oczywiscie, ze mi przedstawiali :) wygladalo to tak. przychodze, kobieta patrzy ze to juz 3 miesiace beda mowi "wpisze panu przedstawiciel" wpisuje i do widzenia. oferte widzialem raz, jak sie upomnialem :)
w 100 % się zgadzam. O to właśnie chodzi w tej całej zabawie.
Trzeba tylko dodać, że UP ma ustawowy obowiązek (chyba max. co 3miesiące) przedstawić ofertę zatrudnienia każdemu zarejestrowanemu - nawet temu, który zasiłku nie pobiera.
Komentarze (71)
najlepsze
kto przy zdrowych zmysłach odmówił by takiej posady
rozumiem że już zima się zbliża i zimowych ogródków nie robisz ale gdybyś miał wolne miejsce jestem chętny :)
mój kontakt 9331817
"Też mam firmę. Od 50 lat szukam pracowników. Obecnie podniosłem stawki do 45 tys. zł za godzinę, ale zgłosił się jeden pijak. Co za kraj!!! Dobrze, że są Ukraińcy..."
Kto Ci uwierzy w takie pierdoły człowieku, że dostałeś 12 CV. Chyba 12 tysięcy. To po pierwsze.
Po drugie osobiście znam ludzi, którzy za takie pieniądze rzuciliby robotę którą obecnie wykonują.
Po trzecie kto uwierzy przy zdrowych zmysłach, że na pielęgnacji ogrodów, czy pracy fizycznej w ogrodach (jak zwał tak zwał) można wyciągnąć nawet 10 tysięcy. Masz ludzi za idiotów?
Kasa którą proponujesz to niemal tyle samo co
A 12 tysięcy CV :) żyjesz w bardzo kolorowym świecie (może stąd te aluzje do "jarania")
A co do zarobków w branży. Nie masz pojęcia ile ludzi zatrudniam, jaki jest rozmiar firmy a szczekasz.
Zresztą czytając twoją wypowiedź można
Pracowników w Polsce znaleźć to jest droga przez mękę. Znaleźć panią na recepcję która by nie zaczynała od razu się rządzić albo człowieka do układania cegieł który popracuje przynajmniej 5 godzin dziennie ze świecą szukać.
BTW Ogrodnika u mnie do domu szukaliśmy pół roku, dopiero czwarty jest w miarę, że coś zrobi i ustawi prosty murek z cegieł.
Pierwszych dwóch praktycznie od razu poszło do więzienia (co było, aż śmieszne ale
Może źle zaadresowałeś ogłoszenia. Szukasz ludzi do pracy fizycznej, ale płacisz nieźle - puść ogłoszenia skierowane nie do typowo "fizycznych" pracowników (którzy pewnie nie umieją napisać i przemailować CV, dlatego mało ich dostałeś). Uderz do absolwentów studiów albo liceów. Za tę kasę będziesz przebierał pośród całkiem niegłupich ludzi, którzy sobie dobrze poradzą w tej pracy.
Widzisz jaki pozytywny odzew masz tu na wykopie, a tu raczej "fizyczni" nie przesiadują.
Swoją drogą
UP pracy ma za zadanie pozbywac sie osob, ktore pobieraja zasilki i dla nich zawsze daje jakies ogloszenie aby poszly sie zglosic do pracy (jesli tego nie zrobia to traca prawo do zasilku).
Niestety takze jesli dostana prace traca prawo do zasilku. Co wiecej, traca takze prawo do pracy na czarno (bo przeciez juz pracuja). Dlatego
Trzeba tylko dodać, że UP ma ustawowy obowiązek (chyba max. co 3miesiące) przedstawić ofertę zatrudnienia każdemu zarejestrowanemu - nawet temu, który zasiłku nie pobiera.
W wakacje szef poszukiwal osoby do pakowania przesylek 6zl/h w niepelnym wymiarze godzin.
Po wystawieniu ogloszenia musial je zdjac po 30minutach bo dostal okolo 20 maili z CV.