Pułapka równouprawnienia w unijnych dotacjach
"Mój wniosek odpadł, ponieważ założyłem, że na kurs dla murarzy przyjdą sami mężczyźni. Bo skąd mam wziąć zainteresowane kobiety? Przyprowadzić na siłę? (...) Okazuje się, że nie można rozdawać grantów tym, którzy są najlepsi. Trzeba sprawdzić, ilu doktorantów to kobiety, a ilu mężczyźni, i rozdawać dotacje według parytetu"
kravietz z- #
- #
- #
- #
- #
- 44
Komentarze (44)
najlepsze
I co, może postulujmy za tym, żeby 50%
jak powiadał papcio Stalin "w miarę budowy socjalizmu walka klasowa zaostrza się" ;)
Dla USA też nie ma nadziei...
Dopóki bedziemy mówić o równouprawnieniu jakiejkolwiek grupy to nie będziemy mówic o prawdziwym równouprawnieniu! Jeżeli chcemy prawdziwego równouprawnienia to musimy żądać równouprawnienia ludzi. Wszyscy ludzie powinni mieć prawo do kandydowania do sejmu. Wszyscy ludzie powinni mieć prawo do
tak zawsze działa socjalizm i "równość".
jeżeli masz jednego kolesia 1,80m, dwóch po 1,60m, to "równość" będziesz miał jak najwyższemu obetniesz głowę...
Projekty kierowane np. do grup społecznych w ramach działania 7.3, gdzie niestety zasady równości nie mogą być spełnione i nie będą w najbliższych latach z racji specyfiki wykonywania zawodu głównie przez mężczyzn, jest dyskryminacją grupy potrzebującej wsparcia w ramach Programu Operacyjnego.
Jak projekt ma spełniać zasady równości płci, gdy np. na morzu w 99,9 % pracują mężczyźni, a grupą poszkodowaną i potrzebującą działania w większości są kobiety z dziećmi, których mężowie nie wrócili do domu w wyniku wypadków losowych w czasie pracy na morzu - nie żyją ?
Chciałabym