@urma303: podejrzewam, że i tak by p---------o prędzej czy później. Duża liczba mniejszości narodowych w wielu państwach Europy Środkowo-wschodniej, nie mówię tylko o Polsce, doprowadziłaby pewnie do wielu tarć zakończonych kilkoma mniejszymi wojnami albo powstaniami. Co by nie mówić o tragedii II wojny światowej, to na samym końcu tej smutnej historii można przytoczyć dwa plusy dla Polski: a) zwarte granice państwa b) praktycznie brak mniejszości narodowych.
@void1984: ja tego nie neguję, ale mam też w pamięci na przykład to jak Niemcy rozebrali Czechosłowację, bo "Kraj Sudetów" tak bardzo niemiecki (nasze Zaolzie pominę, bo to mały kawałek był przy tak wielkich rozmiarach kraju), albo pamiętam o nacjonalistach ukraińskich, którzy robili zamachy na polskich rządzących.
Akurat nie miałem na myśli mniejszości żydowskiej jako tych, którzy by mogli wywołać wojnę.
Poleci mi ktoś artykuł, w którym rozpisano się nt. kształtu granic II RP ? Bardzo mnie interesuje dlaczego akurat takie granice otrzymaliśmy od Ententy.
@golebiow6: artykułu nie polecę, ale polecam "serce europy " Normana Davisa. Generalnie na początku mieliśmy tylko "rdzeń" podobny do Królestwa Kongresowego. Potem było powstanie Wielkopolskie, plebiscyty na Śląsku i Warmii, zajęcie Wilna przez Piłsudskiego, zajęcie Zaolzia itp
Komentarze (48)
najlepsze
Akurat nie miałem na myśli mniejszości żydowskiej jako tych, którzy by mogli wywołać wojnę.
odpo
@pirpir: Proszę bardzo, granica polsko-łotewska- 1934r. strażnik łotewski.
http://fotopolska.eu/foto/328/328212.jpg
http://wolnemedia.net/obrazki/2-wojna-swiatowa-granica.jpg
http://strzelec-poludnie.pl/assets/images/artykuly/1wrzesnia1939.jpg