My, ofiary uniwersytetów
Michał ma dyplom z resocjalizacji i kręci placki na pizzę. Kasia uczyła się prawa, żeby podlewać kwiatki w firmie ojca. - Studia są niebezpieczne – mówią absolwenci wyższych uczelni. – Pozwalają nam się łudzić, że będziemy pożądani na rynku pracy.
- #
- #
- #
- #
- 171
Komentarze (171)
najlepsze
No ale jak sie idzie na studia bo:
- sa latwe;
- kolezanka tez tam idzie;
- ladnie sie nazywaja;
- blizej do domu,
to sie nie ma potem co dziwic, ze
Po za tym, nie wiedzialem, ze w Polsce wiekszosc 19letnich panienek interesuje sie psychologia, pedagogika, resocjalizacja i socjologia. Zaprawde, dziwne :P
poza tym czemu nikt nie wspomina o studentach politechnik i kierunków ścisłych. nie trzeba mieć dyplomu mensy, żeby stwierdzić, że społeczeństwa nie pchnie się do przodu durnym gadaniem tylko pracą i pomysłami oraz to, że wszyscy nie mogą zarządzać, ktoś k#$$a musi robić.
Skąd oni biorą takich ludzi? Jedna chciałaby z samymi studiami być asystentką prezesa dużej firmy, drugi nie wiedział, że bycie pedagogiem to obciążający psychicznie zawód, a trzecia ma pretensje do świata, że egzaminy jej źle poszły. Wychowani pod kloszem czy jak?
Ofiary uniwersytetów to moim zdaniem ofiary swojej głupoty. Skoro pan Michał szedł na resocjalizację, to chyba był świadom, że musi mieć charakter i radzić sobie z trudnymi gówniarzami? Widocznie nie jest do tego stworzony, dzieciak napluł mu na sweterek, na ścianie napisali obelgę i koleżka daje sobie spokój z pracą... Po prostu nie rozumiem ludzi, którzy idą na z du'py kierunek, który
"Chciałabym robić coś poważniejszego. Pracować w banku albo być asystentką prezesa jakieś ważnej firmy."
Śmiać się, a potem płakać nad przyszłością polski z takimi ludźmi na czele.
Ja zanim nie zacząłem studia na mojej politechnice na informatyce, miałem 3 lata zawodowego doświadczenia jako programista a programować zacząłem jeszcze wcześniej. Programowanie to moja pasja - kocham to!
Ale nie o moich uczuciach chce tu pisać. Otóż na początku tez myślałem, że studia nie dadzą mi za dużo. Pamiętam też, jak w śród znajomych na uczelni miałem opinię "znającego się" i przez cały pierwszy rok mówiłem, jakie te matematyki
ChRL i PRL też jest/było republiką, i do tego demokratyczną ;D ?
Apropo - Niemiecka Republika Demokratyczna ;]. Niemieckie Masło Maślane. Czyli są też niedemokratyczne. Bo gdyby republika == demokracja, to po co dwa razy to samo pisać ?
Miłego wykopowania...
Uzależniony od internetu, abram66.
No chyba, że zaczniesz kombinować ze zmienianiem adresu np. wykop.com
Z Michalem-panem-pedalem juz sie wyzej rozprawilem
Ewelina, lat 28: I nieważne, że co miesiąc na kosmetyki i kino wydaje równowartość swojej pensji 1,5 tys. zł (mieszkanie i codzienne sprawunki wciąż opłacą jej rodzice)
k$%#a, niech ta dziewczyna zacznie szukac bogatego meza albo sponsora bo jak jej starzy odetna kurek z kasa, to chocby i zarabiala
Zresztą z adminami tak już jest że