@Jormung: nie masz racji. na kasecie informacja jest reprezentowana w sposób analogowy. poprzez górki i dołki które z czasem się zacierają.karta pamięci to zera i jedynki.
Smutne, jak się patrzy na agonalny stan SONY, a w zasadzie to całej japońskiej innowacji. Kiedyś Japończycy wyznaczali trendy, dziś osiągają na tym polu ułamek tego, co Koreańczycy. I smutne, że sięgają po tani marketing. Na targach branżowych takich jak ISE czy IBC stoisko SONY wygląda monumentalnie, nowocześnie, rewelacja i kupę kasy, ale od dwóch lat nie widziałem tan nic, co chciałbym mieć. Nic o czym mogę powiedzieć "za 3 lata to
Ja zrozumiałem to tak, że karta w czasie pracy generuje (np przez zasilanie) mniej zakłóceń, niż zwykła. A biorąc pod uwagę, że w telefonie nie ma miejsca na duże kondensatory odsprzęgające, te zakłócenia mogą potencjalnie - liniami zasilania - wleźć na tor audio i pojawić się jako szum na wzmacniaczu. Takie moje gdybanie, co autor rozwiązania miał na myśli.
@Fallenzgr: Zakłócenia to nie jest mit, ile razy wam trzeszczał dźwięk w słuchawkach przy obracaniu jacka w gnieździe albo słyszeliście "przepływ" bitów przy ładowaniu czegoś? Coś jak dźwięki ładowania z kaset w starych kompach, tylko dużo cichsze - i niezależnie od potencjometru.
Natomiast nie mam zielonego pojęcia jak karta SD może na nie wpływać xD
@Xanatos: Przy operacjach odczyty/zapisu karta pamięci może pobierać całkiem spory prąd - na pełnej prędkości do 100mA, a przy bezczynności <1mA. Skoki takich prądu przy ograniczonych źródłach zasilania mogą generować niezłe szpilki. Ale czy różnica będzie w jakikolwiek słyszalna to szczerze wątpię ;)
Naprawdę, nie ma takiego badziewia, którego tzw "audiofile" by nie kupili, jeśli się zastosuje odpowiednio atrakcyjny bełkot. Audiofilskie gniazdko elektryczne, audiofilskie mahoniowe podstawki pod kable, może jeszcze audiofilski prąd po 50 zł/kWh.
@janek_kos: Śmieszkujesz. A ja myślę, że audiofilski przetwornik prądu typu silnik-generator, z dużym kołem zamachowym z tatrzańskiego granitu w limitowanej serii 100 egzemplarzy sprzedałby się na pniu po odpowiedniej reklamie na kilku portalach audio-homeo.
aż dziwne że jesze nikt na alledrogo nie wpadł na pomysł zakupu najtańszych kart od chinoli i nie zrobił naduku "by Beats for premium sound" i popychał po 3 stuwki za sztuke.
Komentarze (158)
najlepsze
@Filipix: Najlepiej w formie przedłużacza, żeby można było przeczytać nazwę i domyślić się ceny karty.
Na pierwszy rzut oka nie widać różnicy :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C5%82yta_kompaktowa
http://pl.wikipedia.org/wiki/Walkman
Natomiast nie mam zielonego pojęcia jak karta SD może na nie wpływać xD
Przy operacjach odczyty/zapisu karta pamięci może pobierać całkiem spory prąd - na pełnej prędkości do 100mA, a przy bezczynności <1mA. Skoki takich prądu przy ograniczonych źródłach zasilania mogą generować niezłe szpilki. Ale czy różnica będzie w jakikolwiek słyszalna to szczerze wątpię ;)
@ecartman: Chyba znalazłeś nisze na rynku :D
Np. turbiny z pozłacanymi łopatkami
@janek_kos: Śmieszkujesz. A ja myślę, że audiofilski przetwornik prądu typu silnik-generator, z dużym kołem zamachowym z tatrzańskiego granitu w limitowanej serii 100 egzemplarzy sprzedałby się na pniu po odpowiedniej reklamie na kilku portalach audio-homeo.
@cyna76: ;)
@LostHighway: @przeo: szum premium