Afera podsłuchowa: Nie udało się odtworzyć danych z nośników. Pozamiatane?
Nie ma szans na ustalenie, co było na części nagrań zarejestrowanych przez kelnerów w tak zwanej aferze podsłuchowej – ustalili reporterzy śledczy RMF FM. Chodzi o nośniki, na których mogło być nawet kilkaset godzin nagrań, a które wydobyto z dna Wisły. Od pół roku głównymi podejrzanymi w...
pabloaimar22 z- #
- #
- #
- 68
- Odpowiedz
Komentarze (68)
najlepsze
oh, wait - którego roku?
To jak w tym kawale, gdzie przed wizytą ministra na budowie budowlaniec biega z pustą taczką po całym placu, a zapytany dlaczego własnie z pustą, odpowiada "panie, mamy taki z-------l że nie ma nawet kiedy załadować".
Poza tym na bank sie da, tylko ktos nie pozwala.
@Handy:
No tu akurat nie byłbym taki pewien. W artykule napisali, że przed wrzuceniem do rzeki dysk zniszczył. Jeśli przez zniszczył rozumiemy potraktowanie talerzy młotkiem to cholera wie w jakim stanie zapis trafił do rzeki. Dodaj do tego długi pobyt w wodzie (niby słodkiej, ale zawsze).
Piszę tylko z technicznej perspektywy, to że pewnej grupie nie zależy wcale na wyjaśnieniu sprawy jest oczywiste.