No bez jaj, jak czytam takie teksty to mi się płakać chce. I ch!$, za przeproszeniem że masz dobre o ceny? So what? Taki inteligentny, a boi się opinii paru idiotów.
Druga sprawa, już gdzieś to pisałem. Masz jaja, jesteś zabawny, umiesz rozmawiać z innymi - nie dość że wykrzesasz z "d$!%%a" całkiem ludzkie słowa, to nie będziesz siedział sam na przerwie, czy w ławce.
Zgadzam się w pełni. Ja w gimnazjum miałem bardzo dobre oceny, czytałem książki, no i co z tego? Łaziłem z kolegami na 'imprezy' (później człowiek dopiero poznaje co to prawdziwa impreza:P), chodziłem na wagary jak miałbym siedzieć sam na lekcji, chodziłem też do tablicy i co ważniejsze rozmawiałem normalnie z ludźmi którzy sypią ciągle 'wyp%$!%##aj' na lewo i prawo. Co więcej, pomagałem kolegom z klasy gdy czegoś nie rozumieli, żeby
liznął patologii? co Ty p%$$$%#isz w ogóle. Palenie papierosów to patologia? Szczeniackie bójki?
Patologię z prawdziwego zdarzenia liznęłam [a w sumie zobaczyłam z boku i tyle mi wystarczyło] dopiero w technikum. N-------i, alkoholicy w rodzinach, koleżanki z podbitymi oczami przez rodziców, blizny na ich rękach. to jest patologia.
I nie mówię, że widziałam w życiu KAŻDĄ patologię, bo nie. I mam nadzieję, że nie zobaczę, ale no bez przesady, nie
Autor bał się, że jak na początku nie zaznaczy, że jest ateistą, to dostanie od Wykopowiczów tak samo, jak od kolegów z gimnazjum, jak im nie rzuci ochłapu (np. zadania domowego).
Eee.. tam ja w szkole miałem to samo, co prawda nikt mi nie bił, ale wiele osób dało mi się we znaki. Poczekaj jeszcze dwa lata, przeżyjesz pójdziesz do szkoły średniej, tam może spotkasz innych ludzi, a do tego czasu możesz porozmawiać z ludźmi przez Internet, chociażby na wykopie.
czesto osoby z wygorowanymi ambicjami i skupieni wylacznie na nauce/samorozwoju ida do szkoly sredniej, zmieniaja towarzystwo, wychodza spod klosza i... wpadaja w taki melanż ze wszystko ch#% strzela.
To jest gimnazjalista z którym mogę porozmawiać. Hiero, nie ma co walczyć. Taka jest prawda. To tylko 3 lata, przecierpisz. Tak ma być i będzie. Jest za to jedna, ale jakże istotna sprawa: po tych 3 latach ci d$##$e dalej będą idiotami, albo i gorzej, a Ty będziesz się piął w górę. Wyznaczyłeś sobie cele, osiągnij je, postaw się ponad wszystkich i miej to w dupie. Rozwijaj swoje zainteresowania z dala od
Mądrze prawi, polać mu! Wprawdzie takie mięśniaki nie będą zamiatać korytarzy w Twojej firmie, a raczej kroić komóry na ulicy - ale to będzie ulica w jakichś slumsach, a nie w wypasionej dzielni, gdzie będziesz mieszkać. No, chyba, że im jednak się uda, a Tobie nie...
Bez względu na to, jak życie się potoczy - chyba lepiej żyć w zgodzie z sobą, niż sprzedać się dla uznania ludzi, którymi gardzisz.
Wprawdzie takie mięśniaki nie będą zamiatać korytarzy w Twojej firmie, a raczej kroić komóry na ulicy - ale to będzie ulica w jakichś slumsach, a nie w wypasionej dzielni, gdzie będziesz mieszkać.
Pierdu pierdu! Nie rób chłopakowi zbytnio nadzieji, bo za powiedzmy 10 lat po liceum, studiach skończy jak ja na zmywaku z myślą "a miało być tak pięknie" ;) Też tak sobie mówiłem jak w podstawówce te wszystkie przygłupy, które później
Chwalić się czynnością byle idiota potrafi.. "Łał przeczytałem książkę, jestem fajny elo pro kul i wogóle !" I tak można nawet z pospolitym słownikiem ortograficznym (w końcu to jakaś książka ! ) Jak taki on jest to niech się treścią chwali. Ja akurat w ten sposób znalazlem znajomych sporo (tak czytają ! Są fajni pro elo kul i wogóle ! :P ) I ogólnie fajnie się z nimi rozmawia. Zwłaszcza kiedy oboje
Moim zdaniem to tylko kwestia "nie dawania d--y" .Jeżeli jesteś w czymś dobry, lubisz to robić, to p####$! innych i rób to, co Ci sprawia największą przyjemność. Napisałeś również że boisz się iść do tablicy ,bo będą Cię wyzywać od kujonów. A p####$! to, wytrzymaj ten rok/dwa i będziesz im się śmiał prosto w oczy, gdy oni będą dalej siedzieć w gimnazjum, a Ty znajdziesz dobrą dobrą szkołę.
Oczywiście, że da się nawiązać kontakty z jednymi i drugimi... tylko, że autor należy do trzecich. Są ludzie-d%#!%e, którzy nie grzeszą inteligencją i za wszelką cenę chcą pokazać, że już są dorośli. Fajki, a-----l, no okej, też przez to przechodziłem (przechodzę), ale nie krzyczałem na prawo i na lewo jak to się w ubiegłym tygodniu naj%%ałem. Do tego gim to raczej okres buntu, dopiero potem człowiek rozumie (oczywiście tylko jakieś 75%), że
Cóż, wytrwaj do ogólniaka... To zupełnie inna bajka, pełna kulturka na przerwach i nie tylko. Pamiętam gimnazjum tak jak ty przedstawiasz swoje. wszędzie tak jest i tego nie zmienisz można co najwyżej patrzeć na ludzi z politowaniem, robić to co ma się robić i olać resztę
U mnie w gim w klasie byly 2 grupy. Jedna to stereotypowe dresy a 2 ludzie normalni uczacy sie. Obie grópy zyly w symbiozie i podczas sprawdzianu dresy sciagali do normalnych a gdy ktos normalnemu grozil to dresy sie z nim rozprawiali:D
Wszystko zależy, gdzie kto trafi. Moje gimnazjum to była elita, wręcz odwrotnie. Jeśli weekendu nie spędziłeś kując, albo ewentualnie w ramach przerwy na czytaniu książki, nie było możliwości nawiązania rozmowy na jakikolwiek inny temat. A liceum? W porównaniu do twojego gimnazjum praktycznie nic się nie zmienia (super liceum to już nie jest). D*bile na każdym kroku i nic nie zrobisz. Nie mówię tu o pomiataniu czy czymkolwiek w tym stylu, ale czasem
Ewidentnie nie umie funkcjonować w społeczeństwie. Sam pisze, że się izoluje, stoi pod ścianą i jest typem introwertyka. Broni się dobrymi osiągami w nauce tak jakby to miało kluczowe znaczenie w kontakcie z rówieśnikami. Patrzy na nich z góry i pociesza się, że jest od nich "inteligentniejszy" przy tym klnąc i na samym końcu pisząc to czego bałby się powiedzieć im wprost bo jest leszczem. Koledzy z wykopu mogą Cię pocieszać ale
Żadna osoba nie jest zmuszona do funkcjonowania w całym społeczeństwie, tylko grupach społecznych (nie wiem, czy to dobra definicja, ale rozumiecie chyba przekaz). Tylko od Ciebie zależy w jakiej grupie chcesz się znaleźć. Chcesz być dresem, który napada starsze panie pod blokiem to będziesz wśród nich funkcjonował. Chcesz żyć w grupie osób, których cnotami są wiedza i inteligencja, to za pewne tam się odnajdziesz i funkcjonować będziesz całkiem prawidłowo. Samej pracy z
Komentarze (425)
najlepsze
Druga sprawa, już gdzieś to pisałem. Masz jaja, jesteś zabawny, umiesz rozmawiać z innymi - nie dość że wykrzesasz z "d$!%%a" całkiem ludzkie słowa, to nie będziesz siedział sam na przerwie, czy w ławce.
Rozpieprza mnie w tym wieku wielkie "och,
Zgadzam się w pełni. Ja w gimnazjum miałem bardzo dobre oceny, czytałem książki, no i co z tego? Łaziłem z kolegami na 'imprezy' (później człowiek dopiero poznaje co to prawdziwa impreza:P), chodziłem na wagary jak miałbym siedzieć sam na lekcji, chodziłem też do tablicy i co ważniejsze rozmawiałem normalnie z ludźmi którzy sypią ciągle 'wyp%$!%##aj' na lewo i prawo. Co więcej, pomagałem kolegom z klasy gdy czegoś nie rozumieli, żeby
liznął patologii? co Ty p%$$$%#isz w ogóle. Palenie papierosów to patologia? Szczeniackie bójki?
Patologię z prawdziwego zdarzenia liznęłam [a w sumie zobaczyłam z boku i tyle mi wystarczyło] dopiero w technikum. N-------i, alkoholicy w rodzinach, koleżanki z podbitymi oczami przez rodziców, blizny na ich rękach. to jest patologia.
I nie mówię, że widziałam w życiu KAŻDĄ patologię, bo nie. I mam nadzieję, że nie zobaczę, ale no bez przesady, nie
Autor bał się, że jak na początku nie zaznaczy, że jest ateistą, to dostanie od Wykopowiczów tak samo, jak od kolegów z gimnazjum, jak im nie rzuci ochłapu (np. zadania domowego).
w 8 klasie byłem "dorosły" i "wzorem" dla młodszych (oj nagrzeszyło się :))
a w ogólniaku ? zmiany, zmiany, zmiany, szybko 17/18-latkowie doprowadzali do porządku wybujałe "ego" nowych :)
No
Bez względu na to, jak życie się potoczy - chyba lepiej żyć w zgodzie z sobą, niż sprzedać się dla uznania ludzi, którymi gardzisz.
Pierdu pierdu! Nie rób chłopakowi zbytnio nadzieji, bo za powiedzmy 10 lat po liceum, studiach skończy jak ja na zmywaku z myślą "a miało być tak pięknie" ;) Też tak sobie mówiłem jak w podstawówce te wszystkie przygłupy, które później
"Chciałbym porozmawiać z kimś o jakimś filmie, muzyce, może nawet książce (tak! czytam książki!"
Jak ja tego nie lubię... CZYTASZ KSIĄŻKI ?! NIE MOZE BYĆ! JESTEŚMY POD WRAŻENIEM!
Uwierzcie, że da się dość dobrze uczyć oraz nawiązać kontakt i z jednymi i drugimi :)