"Idę na ubojnię obrabiać kolejnego frajera" - mawiali doradcy kredytów we franku
'Jeśli jakiś produkt daje sprzedawcy dwukrotnie wyższą marżę niż inne, to i tak go kupisz, choćbyś bardzo nie chciał' - liczyła się tylko prowizja, za sprzedanie kredytu walutowego doradcy dostawali znacznie wyższe premie, realizując jednocześnie okresowe plany sprzedażowe narzucane przez bank
kultywator z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 5
- Odpowiedz
Komentarze (5)
najlepsze
Czasami pracują oni dla banku, ale jeszcze większym zaufaniem cieszą się firmy typu kombo, które robią "porównanie" ofert wielu banków. Oni porównują, jak najbardziej, wg swojej skali prowizyjnej, a klient myśli, że wg tego, gdzie dla klienta będzie najkorzystniejsza oferta.
W końcu się zna,