Jak ORANGE przegrało proces sądowy z klientem
Miły i sympatyczny głos Pani z infolinii oraz list zachowany w tonie „przepraszam-przykro-mi-że-nie-możemy-uwzględnić-Pana-żądania” został zastąpiony przez surową wypowiedź pracownika służby prawnej Orange. Skończyło się miłosierdzie względem konsumenta, a zaczęła walka z przeciwnikiem procesowym.
- #
- #
- #
- #
- 103
- Odpowiedz
Komentarze (103)
najlepsze
Pracuję w reklamacjach innej firmy telekomunikacyjnej i sprawę u nas zakończyłaby się na I instancji raczej.
Na dzień dobry sprawdzam czy wysłane smsy premium zawierały treść. Jeśli zawierały i to różną sprawa jest jasna. Musiały być wysłane. Mogę to jeszcze potwierdzić w dziale technicznym - czy wyszły, czy prawidłowo dostarczone do odbiorcy.
Przy
Szkoda UOKiK i UKE jeszcze się za to nie zabrały, bo takie sądzenie się indywidualne z operatorem jest trochę bez sensu i zajmuje czas.
@OrangeEkspert
Czy po takim wyroku zmienicie swoją politykę, czy dalej będziecie naliczać nielegalne opłaty licząc na to, że klientowi nie będzie chciało się sądzić?
Jak widać zdaniem sądu nie jest skoro skuteczność działania tego systemu podważył. Szanująca się firma nie powinna kontynuować praktyk, które sąd uznał za niezgodne z prawem.
Czyli system firmy jest niewiarygodny i się myli, firma pomimo tej świadomości nie naprawia go i nadal ściąga nienależne opłaty. Można je podważyć w sądzie, ale firma liczy, że jeleń do sądu nie pójdzie i tak to działa.
Komentarz usunięty przez moderatora