Klient wpisał poprawkę do umowy. W banku nic nie zauważyli i... jest ciekawie ;)

Klient postanowił zrobić bankowi małego psikusa. Po otrzymaniu e-maila z projektem umowy postanowił nanieść kilka zmian, a dopiero potem druk podpisać i odesłać do banku.

[pinol]

No świetnie! Mistrz! Trzeba czytać umowę! Hurra! Ale jakoś nikt nie spojrzy na to, że pewnie któryś z tych 3 pracowników banku wyleci na zbity pysk, bo Bank będzie szukał winnego, znajdzie go i odpowiednio ukarze. Dwóch kolejnych pracowników będzie musiało ze swojej wypłaty spłacić kredyt naszego bohatera. Mamy więc jednego gościa na bezrobociu, i dwóch przez trzy miesiące żyjących na czerstwym chlebie smarowanym margaryną. W ten sposób z bankami się nie

[RottenKitten]

@pinol: Bank ma swoje wewnętrzne procedury których powinien się trzymać. Po drugie, jeśli do obowiązków tej osoby należało weryfikowanie dokumentów to znaczy, że nie wywiązała się z nich należycie. Dlaczego pracodawca ma zatrudniać osobę która naraża ją na straty i nie robi tego, co do niej należy?

[A.....i]

I bardzo dobrze! Wszystkie banki czy instytucje tak tworzą regulaminy aby zwykły człowiek nie połapał sie w tym co podpisuje, "mały druczek" został zamieniony na zawiły żargon na kilkanaście stron.
Cieszy, że znalazł się ktoś kto odwrócił sytuację na niekorzyść banku ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[haxx]

kiedyś w Diablo tak się oszukiwało graczy, że pokazywałeś wartościowy item w okienku trade, potem cofałeś, zaraz wstawiałeś znowu ale to był jakiś crapowaty item który tak samo wygląda i szybko klikałeś accept w nadziei, że tamten nie podejrzy. Nawet były hacki, że wyglądało jak item ale to nie był item, wtedy prosiło się sprzedawcę i poprzesuwanie przedmiotu w okienku handlu :)

[t.....i]

@haxx: ja tak zamieniałem świnie na arcy miecze bogów

[Burzuazja]

@haxx: shaco, occulus, enigma, nigdy ja sam nikogo tak nie okradem i nikt nie zdołał mnie w ten sposób :>

[A.....n]

Ciekawe na jaką kwotę opiewała umowa.

[z.....k]

Umowa zawarta przez błąd nie ma mocy prawnej, no elo.

[i.....T]

@znudzonylewak: Błąd? Trzeba było czytać umowę.

[kapelushh]

@znudzonylewak: Ale jakie poprawki? To jest świeża umowa między dwoma stronami. Strony są równe, więc każda może zaproponować drugiej swoją umowę. On nie dał dla banku jednej umowy, a potem drugiej (to by była poprawka). Wysłał tylko jedną.

[g.....n]

Sprawa trafi do sądu powszechnego a sąd przyklepie wersję banku i jeszcze gościa dupną za próbę oszustwa. Tak to niestety będzie.

[Bartholomew]

@IIGuardianII: OK - ale ciekawe, czy gdy klient, powiedzmy negocjuje kredyt, zastanawia się, przekłada podpisanie umowy o kilka dni, po czym wraca i chce podpisać a w między czasie zmienił się jakiś punkt dokumentu, to pracownik banku ma obowiązek ostrzec go że zapoznał się wcześniej z inną wersją umowy? Nie sądzę, że koniecznie.

[Bartholomew]

@IIGuardianII: Uważam, że bullshit. Złożenie podpisu = zapoznanie z warunkami umowy. Nie tej sprzed 10 lat, czy sprzed 5 dni, ale z chwili obecnej.

[I.....l]

Był już taki przypadek w Polsce i sąd przyznał rację kredytobiorcy. Jest precedens.

[xer78]

@Isambard-Kingdom-Brunel: Był podobny przypadek ale w Rosji. Klient wygrał z bankiem.
Precedensy sądowe to w Ameryce.

[void1984]

@xer78: Trochę inaczej, ale to oczywiste.

[ethics]

Tak w ogóle to klient może sam przyjść ze swoją umową? Rozumiem, że można negocjować warunki umowy ale przyjść całkowicie z nową umową? Tylko bank może sporządzać takie umowy.

Gość przegra bo oszukał pracownika banku. Jeśli wprowadził poprawki powinien poinformować o tym pracownika. To tak jakby pracownik dał wam do przeczytania jeden dokument a potem szybko podmienił przed podpisaniem. Posłużył się wtedy oszustwem w celu osiągnięcia korzyści. Sprawa przegrana dla cwaniaka.

[m_i_n]

To tak jakby pracownik dał wam do przeczytania jeden dokument a potem szybko podmienił przed podpisaniem.

@ethics: Najpierw przeczytaj wykop a potem komentuj.

[m_i_n]

@ethics: Więc cytowany fragment Twojej wypowiedzi całkowicie ma się jak pięść do nosa w stosunku do sytuacji z wykopu bo tam nikt nie zmienił umowy po podpisaniu przez z jedną ze stron.

[Stivo75]

Żartów nie ma i nie będzie, kredytobiorca celowo wprowadził bank w błąd a teraz próbuje wyzyskać korzyść z tytułu błędu. W najlepszym przypadku
- Bank wymówi umowę, zabierze kase i postraszy kancelarią
W najgorszym przypadku
- Bank wymówi umowę, zabierze kasę,złoży do sądu pozew cywilny, zawiadomi prokuraturę o oszustwie. Dodatkowo wpisze go na black listę.
Ocena podstepnisia : cebulak level januszbiznesu

[Demiu]

@Stivo75:

kredytobiorca celowo wprowadził bank w błąd a teraz próbuje wyzyskać korzyść z tytułu błędu

Może pan "specjalista" się wypowie jak niby oszukał bank?

[Bartholomew]

@Stivo75: Przecież bank przysyła umowę przez siebie niepodpisaną a klient ma ją przeczytać. Czemu klient ma zakładać, że bank już czytał umowę i więcej nie będzie? :)

Nie nazwałbym tego cebulactwem, raczej trollingiem. Udanym jak się okazuje.

[maciek-maciej-779]

Art. 286. § 1.KK Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
PROSZĘ ;)

[L.....s]

@maciek-maciej-779: W jaki sposób osoba wprowadziła bank w błąd? Pracownicy nie potrafią czytać? Podpisali się pod umową a więc zgodzili się na jej postanowienia.

I taguj #januszeprawa

[m.....a]

@maciek-maciej-779: [...] rebus sic stantibus [...] - używasz skomplikowanych terminów - i wierzysz że na kimś to zrobi wrażenie?!

Ooouł - ZIELONKA, zielonka - a było milczeć i się trochę pouczyć, a nie robić z siebie "znafcę"!